Obserwatorzy

czwartek, 13 stycznia 2022

WIETRZENIE SZAFY

           Wyznając zasadę, że lalkowych butów i ciuszków nigdy za wiele, zawsze przygarniam te lalkowe dobra.

          Moje lalki mają o wiele więcej ubrań niż ja, a butów to na pewno. Barbie i im podobne maja cztery kartony po butach. Duże i małe, innego rodzaju, 4 walizki. I co z tego wynika?

          Ano to, że są ciuszki i buty, które na nikogo nie pasują i są gołe i bose lalki.  A ja przynoszę coraz to "nowe" skarby.

 

        To łup z poprzedniego tygodnia. Plus taki różowy komplecik chyba jeszcze z lat 60tych.


 


        Niestety wełniane futerko już się nieco kruszy. Drugi problem w tym, że jestem uczulona na wełnę i ubranko spocznie w pudełku jako zabytek. Nie mogę go założyć na lalkę.

            Lalkom typu Barbie przybyło 12 par butków.

 


 Najfajniejsze jest to, że dwie ostatnie pary pasują na Sindy.


 I tak dzięki wietrzeniu szafy u kogoś, moja szafa się nie domyka. Ale lalki wołają - Jeszcze!

czwartek, 6 stycznia 2022

PRZEPRASZAMY REMANENT

           Jak ten czas leci, już 6 stycznia, a ja jeszcze nie pochwaliłam się prezentami gwiazdkowymi. To dziś tak na szybciutko lalkowo - zabawkowe prezenty pokażę. Nie wszystkie, tylko te większe.


 

          Duża 75 cm lalka. Na razie nieznanego pochodzenia i bezimienna. Wymaga renowacji. Nie wiem czy sukienka jest oryginalna, ale ma oryginalna bieliznę majteczki i halkę oraz buty. 


         Po butach oceniłabym na przełom lat 60 i 70tych.


                  Urocza 35 cm laleczka, też bezimienna i niezidentyfikowana. Ma dziwnie płaski korpus. Ubranka nie są oryginalne. Nóżki tzw. niemowlęce.


          14 cm maluszek Made in Hong Kong. Jak widzicie ma swoje ubranko z imieniem Thursday  czyli Środa.


Oryginalne (oficjalne) pluszaki z serialu Krecik . Zajączek ma metkę.


 Cd. za jakiś czas.