Obserwatorzy

piątek, 30 grudnia 2016

ROK LALKI






Kochani rok 2016 dobiega końca. „ Le roi est mort, vive le roi !”

Nowy Rok 2017, myślę, że za zgodą wszystkich lalkolubów i lalkozbieraczy, oficjalnie ogłaszam

ROKIEM LALKI

Zatem publikuję pierwszą kartę z lalkowego kalendarza

STYCZEŃ 2017

 

oraz trzy kartki świąteczne.

 

Życzę miłej zabawy z nowym lalkowym kalendarzem.

Każdy może skopiować sobie kartkę miesięczną i dzienne i umieścić w zakładce na swoim blogu, żeby pamiętać o święcie. Nasze nowe święta zaznaczone są na czerwono, święta kalendarza powszechnego na niebiesko, a święta lalkowe już funkcjonujące na zielono.

W nadchodzącym Nowym Roku życzymy Wam wiele szczęścia w życiu osobistym, zdrowia i wszelkiej pomyślności. Wiele radości z pięknego hobby, spełnienia lalkowych marzeń, owocnych spotkań w gronie lalkomaniaków, starych i nowych  przyjaźni , dużo kasy na poszerzanie zbiorów i czasu na lalkowanie.

wasza Maggie i Szara Sowa z Sowiej Baszty na Wichrowym Wzgórzu.

 

niedziela, 25 grudnia 2016

WESOŁYCH ŚWIĄT !




         Wybaczcie, że tak króciutko i bez polotu.
         Wszystkim przyjaciołom, znajomym i tym, którzy przypadkiem trafili na ten post, pragnę złożyć gorące życzenia. Radosnych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia. Wspaniałych lalkowych i nie tylko prezentów. Cudownej, świątecznej atmosfery w gronie bliskich osób i jak życzył nam pan Dickens w Opowieści Wigilijnej - „Niech nam wszystkim Pan Bóg błogosławi”!


sobota, 17 grudnia 2016

KALENDARZ - TRZECIE CZYTANIE





         Prezentuję najnowszy kalendarz po konsultacjach. Możecie głosować lub zgłaszać jeszcze poprawki. Gotowy kalendarz ukaże się po Świętach, ale niestety nie znam się na grafice komputerowej. Każda z Was będzie mogła skopiować kalendarz, ale jak chce żeby był ładny to musi sama zrobić obróbkę.  Na początku nawet myślałam o zdjęciach do każdego miesiąca, ale nie jestem w stanie tego zrobić. Chyba, że któraś z Was by się tego podjęła.
         Myślę, że co miesiąc można by na bocznym pasku umieszczać kartkę z kalendarza, wtedy byśmy pamiętały o poszczególnych lalkowych świętach. Fajnie też by było przetłumaczyć nasz kalendarz na angielski, bo sporo osób z zagranicy do nas zagląda.


wtorek, 6 grudnia 2016

MIKOŁAJ MIAŁ GEST



         Od XVIII w. w Norymberdze, na słynnym Jarmarku Dzieciątka Jezus można kupić Ruaschgoldenengel’e.
 
Stoisko na jarmarku.  Zdj. z netu
To znaczy Anioły wykonane z „pijanego złota” – cienkiej mosiężnej folii. Później tą folia powlekano także papier.  Te świąteczne ozdoby występują w różnych rozmiarach i mogą służyć jako zawieszki albo czubki na choinkę. 

Różne wielkości.  Zdj. z netu

Główki aniołków wykonywane były z drewna, wosku i porcelany, obecnie chyba także z plastiku.

 
Różne główki
 Cała reszta z folii lub złotego papieru. Aniołki mają charakterystyczne plisowane spódniczki i rowkowane skrzydła.
 
Czubek na choinkę.  Zdj. z netu
Duża figurka rozwieszona nad ulicą. Zdj. z netu
       
Kolekcjonerka ze swoją ponad 100 letnią lalką. Zdj. z netu
Kolekcjoner, pan Otto i jego 120 letnie Aniołki. Zdj. z netu.
         
Datowana na 1890 r. anielica z głową Parianki. Zdj. z netu.
         Od dawna marzyła mi się porcelanowa lalka z XIX w. Wszystko jedno jaka, z buzią bskiwtową czy szkliwioną, byle by była. Marzyłam także o santosie.  I dobry św. Mikołaj miał dziś gest. W ulubionej graciarni dostałam trzy prezenty w jednym. Santos, Parianka i rarytas czyli Rauschgoldenengel! I wszystko to za złotówkę + bombka jako gratis. Moja laleczka może mieć nawet 120 lat! I jak tu nie wierzyć w św. Mikołaja?
 
Gracja
Tył
 
Charakterystyczny brak rąk.
     Kolejna anielica dostała na imię Gracja. Oto Gracja w towarzystwie Glorii. 

Gracja i Gloria
 
Prawda, że piękne?

Ponieważ stanowisko najwyższego anioła na choince jest zajęte Gracja dostanie inne, oczywiście równie honorowe miejsce. Szkoda, że nie mam tak dużego klosza, bo niewątpliwie byłby dla niej najodpowiedniejszy. Muszę też delikatnie odświeżyć moją ślicznotkę, choć jak zwykle mam wielkiego cykora, żeby nic nie uszkodzić. Trzymajcie za mnie kciuki.

Pięknie błyszczy w świetle lampy.

wtorek, 22 listopada 2016

PRZEZ TWE OCZY ZIELONE




         Dzisiaj przerywnik od kalendarza. Nadal oczywiście czekam na propozycje i dokonuję zmian. Niektóre punkty będziemy musiały(li) przegłosować, bo zdarzają się dwie daty tego samego święta, albo zbyt podobne propozycje. Ale o tym potem.
         Wyobraźcie sobie dwa wielkie kartony barbiowatych trupków. Co prawda słonecznie, ale bardzo wietrznie i chłodno, a kartony stoją sobie na  ziemi, żeby nie powiedzieć w błocie.
...Raz trup po drodze bez głowy się toczy,. To znowu głowa bez ciała;...  Albo głowa owszem na ciele, ale nasadzona na szyję bez zaczepu.  Smutny widok, gdyby nie to , że można w tych kartonach  szperać do woli. Serce zabiło mi mocno, kiedy zobaczyłam oprócz Barbie także inne lalki. Niestety zwolniło, gdy po przekopaniu obu okazało się, że nie ma tam ani, Fleur, ani Sindy, ani nawet starszej Petry. Były Stefki, jakieś Betki (chyba, bo bez sygnatur) , jedna bardzo zniszczona Lucky i oczywiście chińskie kloniki.
         W morzu tego wszystkiego wyłowiłam dwie lalki. Nad podziw, obydwie w bardzo dobrym stanie. Brudne, choć nie jakoś szczególnie, i rozczochrane. Jedna na razie zostanie tajemnicą, bo ktoś inny o niej napisze. Dodam tylko, że uszczęśliwi ona pewnego Kena.
         Druga uszczęśliwiła mnie – właśnie przez te oczy zielone. Barbie Style 1998.





Włosy, co prawda nie są wyraźnie rude, ale w słońcu mają rudawe blaski.
         Ubrana była tylko w swój oryginalny top. Spodnie i buty zginęły w pomroce dziejów. 


A tak na marginesie, niektóre lalki miały jakieś elementy stroju, czasem sukienki, ale na dnie kartonów nie było nawet jednego buta.
         Po zwykłym umyciu prezentuje się ślicznie, prawie jakby dopiero z pudełka wyjęta. Włosy, choć przez wilgoć i złe traktowanie trochę ucierpiały, nadal są gęste i mięciutkie.
         Dostała na szybko jakąś czarną spódniczkę. 


             (Potem uszyję coś zbliżonego do oryginalnych spodni) 


                          i już ciągnęło ją przed obiektyw.


         Na pamiątkę jednej z bohaterek Wiedźmina dostała na imię Shani.


         I choć słonko trochę nam dziś wyjrzało to sesję zrobiłyśmy w domu, ogród wygląda smutno i nieciekawie. Shani jest miłośniczką wszelkich żywych stworzonek. Zachwyca ją każdy krzaczek


                                                             Grzybek


                                                          Ptaszek


                                        Chętnie podgląda przyrodę


                                               Ogromnie lubi koty.
        

Zdjęcia Barbie  Style 98 w stanie pudełkowym pochodzą ze strony

środa, 16 listopada 2016

PIERWSZA PROPOZYCJA - KALENDARZA





         Trochę  to trwało, ale mam pierwszą wersję propozycji. Jak zobaczycie niektóre kartki mają spore braki, a sierpień nie ma wcale żadnych propozycji.
         Będę jednak nanosić je na bieżąco w tym poście
         Jak widzicie wpisałam także inne stałe święta choć nie wszystkie. Dodałam też kilka propozycji od siebie














listopad ma dwie wersje tego samego święta 3 i 26





Proszę o dalsze propozycje. Pozdrawiam.

Co powiecie, żeby sierpień był miesiącem miniatur i domków dla lalek?