Jak szybko zleciał czas. Za kilka dni
Wielkanoc. Maggi jako dobra pani domu, z pomocą gosposi , siostry i kuzynek świąteczne
porządki ma już za sobą. Nie to, co biedna Szara Sowa, która musi sama Wichrowe
Wzgórze posprzątać.
Dlatego Maggie już w Palmową Niedziele
mogła rozpocząć świętowanie, mając wokół rodzinę w komplecie. Wszyscy zebrali
się w salonie, żeby złożyć Wam życzenia Wesołego Alleluja! Smacznego jaka! I
oczywiście - Mokrego dyngusa!
Do dekoracji salonu Maggie zrobiłam
mini palemki z cieniutkiego patyczka, kolorowej trawki i filcu.
Jajeczka powstały ze sklejonych ze sobą
pół perełek w kształcie łezki.
W kloszu króluje ptaszek drewniany na
gniazdku, znajdka z SH.
A malucha trzyma drewnianego zajączka
też nabytego w SH za grosik.
Króliś od Anne Geddes prezentuje pisankę,
której wykonanie zawdzięczam kursikowi Beatki (zajrzyjcie do Graciarni).
Dwie inne pisanki ma w koszyczku
ostatni mój lalkowy nabytek , drewniany manekin dla plastyków , wys. 35 cm. Niestety ktoś go pomalował.
A na koniec, specjalnie dla Kidy moje
kartonowe jajeczko.
Wesołych Świąt
najmilsi!