Obserwatorzy

środa, 23 stycznia 2013

POŻEGNANIE Z ...




         Dzisiaj pożegnanie z choinką. Maggie orzekła, że nie ma co odkładać, bo choinka zwyczajnie oblatuje. I postanowiła, ku wielkiemu niezadowoleniu maluchów, choinkę rozebrać. 


         Magggie zdejmowała ozdoby, a Mimi układała w pudełku. 


         Dobrze, że choinka nie za wysoka, bo nie mamy drabiny. Chyba trzeba będzie sobie sprawić, bo będziemy mieć nową , większą choinkę. 


         Przy tej okazji postanowiłam wrzucić trochę spamu zdjęciowego. Oto moje ukochane, stare ozdoby choinkowe.
                    To najstarsza bombka jaką posiadam



                    A to pamiątka rodzinna, jest w naszej rodzinie od z górą 75 lat.




                     To ozdoba z cienkich wiórów drewna z lat 60tych. 


               Te bombki kupiła moja mama na moją pierwszą Gwiazdkę.



               Kilka ozdób z lat 50-60tych XX w. 






               Czeskie dzwoneczki lata 70te.


                      Okrągła bombka z Mikołajem to  mój tegoroczny prezent od V klasy. Przepadam za takimi staruszkami.


19 komentarzy:

  1. Śliczną dziewczęta miały choinkę, a ta przyszłoroczna na pewno będzie jeszcze piękniejsza, więc niech się maluch już nie boczą ;)
    Bombki cudowne, większość z nich miały moje babcie. Obie miały też te gwiazdory, których się bałam i skutecznie odwodziły mnie od ściągania kulek z choinki ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Że też mnie nie odwodziły. Ileż ja bombek stłukłam!

      Usuń
  2. Ja zawsze ubieram swoją choinkę w takim stylu, jak się to robiło w czasach mojego dzieciństwa - na kolorowo. Nie przepadam za tą nową modą przystrajania drzewka w dwóch kolorach, czy nawet jednym, ani za skromnymi bombkami bez brokatu. Lubię właśnie takie ozdoby w starszym stylu, jak pokazałaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasza choinka zawsze jest w stylu eklektycznym (jak to ładnie i uczenie brzmi, a znaczy, tu cytat z mojej córki "śmietnik"). Ale ja kocham te stare kolorowe ozdoby, bombki, gwiazdki, zabawki, różne aniołki, pierdołki i bez nich nie wyobrażam sobie świąt.

      Usuń
  3. witam
    śliczna choinka i cudne bombki ....prawdziwy rodzinny skarb
    pozdrawiam ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne bombki-staruszki. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A choinka taka ładna... Aż żal rozbierać. A może trzeba było zostawić do końca roku? W końcu już niedługo gwiazdka. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też mam wiele takich bombek! Nigdy nie pobiją tego współczesnego bombkowego kiczu...Mają w sobie wielką dozę sentymentu ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaka szkoda, że już nie ma fabryki GEDANIA, oni robili cudowne bombki i nie były one tak nieznośnie drogie. Dziś prawdziwie ładna bombka to wydatek około 50 złotych za sztukę, a bywają dużo droższe.

      Usuń
  7. Ja się nie mogę zabrać za rozebranie swojej. Tym bardziej podziwiam zdecydowanie Maggie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie podziwiaj jeszcze, bo rozebrałyśmy tylko dwie z trzech. Ponieważ ta trzecia to jodła i nie opada to doczeka chyba wiosny.
      (Co prawda Maggie tylko sobie wyobrażała,że jej choinka opada, bo jest plastikowa).

      Usuń
  8. Piękne ozdoby choinkowe! Wiążesz z nimi wiele wspomnień

    OdpowiedzUsuń
  9. Te stare mają najwięcej uroku
    Ashoka

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję wszystkim za miłe komentarze. zawsze je czytam z radością.

    OdpowiedzUsuń
  11. śliczne te stare bombki, te współczesne nie mają tego uroku. Ja niestety nie mam już żadnych :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem chora jak patrze na ten domek dla lalek i ce cudowne laleczki , taki domek to moje marzenie , szkoda że tak mało zdjęc , pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Przecudowny domek ! Uważam, że stare ozdoby świąteczne mają większą wartość niż najpiękniejsze nowe ozdoby, bo to tak jakby zawiesić wspomnienia na choince ;)

    OdpowiedzUsuń