Obserwatorzy

środa, 4 listopada 2015

LUDZIE, LUDZIE ZWARIOWAŁAM ...




         Co ja tu nakupowałam? No nikt z pewnością nie podejrzewał mnie o zakup...


         Teletubisia!
         Ja siebie z resztą też. Ale zaraz się wytłumaczę. Po pierwsze był to najmniejszy jakiego widziałam. Po drugie kosztował złotówkę. Po trzecie to Franek go chciał, a nie ja. To Franek jest właścicielem Teletubisia o imieniu Lala, a właściwie, podobno, Laa – Laa. 


           Stworek? Lalka? miał/a metkę , że oryginalny, ale jak go/ją wyprałam to z metki wszystko zeszło. No to ją obcięłam, bo już i tak była pusta.


         Ale z tego zakupu to już się sianem nie wykręcę. Kupiłam sobie pannę pieskę. U Chińczyka. Kosztowała 8 złotych. wzięłam najładniejszą. Na imię jej

BRYSIA

         (Stojak jest pożyczony) W domu obejrzałam pudełko i stwierdziłam, że lalka została okradziona. Brakowało ozdób do włosów i torebki. Dobrze, że choć buty miała. Widać, że była wyjmowana z pudełka, bo nie miała drucika mocującego do kartonu. 


Postanowiłam na bezczelniaka pójść do sklepu i z innego pudełka wyjąć brakującą torebkę. W końcu zapłaciłam za całość, a nie za okradzione pudełko. I co? Okazało się, że wszystkie pudełka z psinkami były okradzione z gadżetów, a lalki wyjmowane z pudełek. Szok.
         Ozdoby do kucyków – uszków dostała i torebkę pasującą do kolorystyki też. Teraz dumnie ją prezentuje. Zwróćcie uwagę na trójdzielne lustro nad komodą, mój ostatni zakup w SH za złotówkę, było w opakowaniu i ma z tyłu taśmy montażowe.


         A ja zaczynam się zastanawiać, co jeszcze kupię, jak mi całkiem odbije.

38 komentarzy:

  1. Z Teletubisiem Frankowi do twarzy:) A panna Brysia robi wrażenie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, ze Brysia nie jest staranniej zrobiona i ma takie kiepskie, sztywne ciałko.

      Usuń
  2. super zakupy! ja zawsze miałam do teletubisiów słabość -
    teraz z żalem wypominam sobie, że je porozdawałam, choć
    byłam pewna, że gumowe figurki jeszcze powinny zostać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nigdy nie lubiłam Teletubisiów, ale wiem, że maluchy je uwielbiają.

      Usuń
    2. aaa, to ja taki trochę większy maluch :D
      ( moja koleżanka nazywa mnie Małą Mi,
      choć myślę, że akurat Mi od teletubisów
      by uciekała gdzie pieprz rośnie ;P

      Usuń
  3. lalkopsinka przeurocza - jako absolutna fanka tychże
    szczerze Ci gratuluję - ten uroczy pysiałek wprowadza
    mnóstwo pozytywnej energii, gdziekolwiek się Ją postawi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pyszczek całkiem ładny, gorzej z resztą.

      Usuń
    2. ja miałam klonika z takim samym beznadziejnym
      ciałkiem - ale obfite w stylu balowe kiecki odrawacały
      skutecznie uwagę od patyczkowatych nóg i nijakiego
      korpusu :)
      z tymże moja lalkopsinka nie miała tyle uroku, co Twoja!

      Usuń
  4. Udały Ci się zakupy :)))
    a jak jeszcze odbije Ci bardziej to możesz Frankowi dokupić np: brata albo
    celuloidową pannę?

    OdpowiedzUsuń
  5. Im więcej czasu spędzam z lalkami i oglądam blogi to dochodzę do wniosku, że żaden zakup nie jest dowodem, że nam odbija. Każdy nabywa to, co mu odpowiada, przez co kolekcje się różnicują i rozbudowują. Psinka jest słodka a teletubisie są baaardzo sympatyczne :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To odbija napisałam dlatego, że to wcale nie jest mój typ lalek. Zwyczajnie, chwila zaćmienia umysłu.

      Usuń
  6. Ale fajny ten Teletubiś. To też jakaś historia :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz Beatko rację w końcu Teletubisie są "kultowe", no nie?

      Usuń
  7. Panna psinka jest super :) bardzo mi się podoba. Qurcze u mnie ani takich SH ani chinczyków jak u Was, nie ma :( Teletubiś ......nie mam zdania, bajka wydawała mi się jakaś taka dziwaczna, ale co ja tam wiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O bajce mam takie samo zdanie jak Ty. Zawsze mówiłam, że mogą je oglądać dzieci do ukończenia 3 lat, potem się uwstecznią.

      Usuń
  8. Piękny Tubiś! Sama bym takiego kupiła :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę pamiętać jak zobaczę. Ma 11 cm, jak lubisz.

      Usuń
  9. Witam.A mnie w tym wszystkim zachwycił Franuś :). Pozdrawiam Anita z Pucka.

    OdpowiedzUsuń
  10. Teletubis bardzo fajny w tej wielkosci a Panna Brysia cudo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uczciwie trzeba przyznać, że Brysia jest fotogeniczna.

      Usuń
  11. Uwielbiam takie "zwariowane" i spontaniczne zakupy, jak czegoś, co mi wpadnie w oko, nie nabędę, to potem najczęściej żałuję. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też to mam, częściej żałuję, że nie kupiłam niż odwrotnie.

      Usuń
  12. Hello from Spain: fabulous dolls. Great pics. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank You for a nice comment. Have a nice weekend.

      Usuń
  13. Boję się Teletubisiów , wydają z siebie takie dziwne odgłosy .... :/
    Franuś wygląda na bardzo zadowolonego i oto chodzi :) Pozdrowienia dla Panny Brysi od mojej Adeli Psinki Hipsterki :) Człowiek ogarnięty pasją to dziwna istota . Kiedyś nigdy nie kupiłabym nowej lalki, a teraz ..... :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację nawet bardzo dziwna istota, bo kiedyś nawet gdyby mi ktoś Teletubisia za darmo dawał, to bym nie wzięła.

      Usuń
  14. Witaj Szara Sowo - świetne zakupy - Teletubisie są super !!!!!! - z wielkim zapałem dzieci oglądały program z ich udziałem - jesteś pozytywnie zakręcona z tymi lalami i za to bardzo Cię lubię i chętnie tu wpadam by je pooglądać - pozdrawiam serdecznie i dziękuje za miłe słowa w komentarzu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja dziękuję za miłe słowa. Fajnie, że są osoby, które lubią Teletubisie.
      Ja do Ciebie wpadam zawsze, gdy ukaże się nowy post, uwielbiam Twój blog, tam są cuda :)

      Usuń
  15. Na pewno Ci nie odbija ,po prostu zakup nie kontrolowany ,dotyczy nas wszystkich ,ale takie są najlepsze.Ostatnio trafiłam na śliczną pozytywkę nakręcaną na korbkę ,miałam ją w rękach i odłożyłam .Gdy wyszłam ze sklepu coś mnie tknęło i wróciłam Pozytywki już nie było.Zadziałał rozsądek na moją szkodę.Co do Teletubisia -lalki przerabiałam z córkami.Mam chyba jeszcze kilka schowanych w pudle .Imion już nie pamiętam .Franuś milutki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ja nierozsądna, lalki córki porozdawałam, buuuu

      Usuń
  16. Przeżyłam teletubisie i ja... Najgorsze było powtarzanie fragmentu bajki x razy... Choć muszę przyznać że w języku rodziny przetrwały pewne, niezbyt częste u tych stworów zwroty. Jak telegrzanka;) psinka jest super, ale te kradzieże z pudełek mrożą mi krew w żyłach, jestem oburzona!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, jeśli jest monitoring na sklepie, to kto okrada pudełka? Żeby jedno, ale wszystkie?

      Usuń
  17. Teletubisie...dobrze, że już za mną:)) Oj tak trzeba patrzeć w pudełka bo najczęściej giną buty:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja myślałam, że jak tania lalka to bez butów. Teraz wiem, że zwyczajnie okradziona.

      Usuń