Dziś policzyłam lalki, łącznie z tymi
do naprawy, dobijam do 180. To wina Maggie, ona wszędzie ma tylu krewnych i
znajomych, zupełnie jak Królik. (patrz: AA Milne „Kubuś Puchatek” - Krewni i
znajomi Królika.)
Ostatnio zamieszkała u nas Pani Liu z Taiwanu.
Pani Liu
jest lalką – figurką zrobioną z
jedwabiu. Ma 10,5 cala
czyli 26 cm
wzrostu razem z misterną fryzurą – włosy, jak prawie wszystko, są z czarnego
jedwabiu. We włosach ozdoby w formie kwiatów, metalowy na koku i jedwabny,
czerwony z boku.
Korpus jest czymś wypchany, co w dotyku przypomina drobniutkie
trociny, może otręby ryżowe? Buzia pięknie malowana, oczy są zielone. Zielone
kolczyki. Nie ma nóg, jest przytwierdzona na drewnianej podstawce. (Na niej
przyklejony złoty papierek z napisem Made in Taiwan). Ubrana jest w strój , jak
to określono, dworski.
Długa
jasnoczerwona (trochę spłowiała) spódnica, żółta bluzka z zielonym przodem,
zielony pas - malowany ręcznie w kwiaty
i jakaś litera na dole. W bardzo pięknej dłoni – pięć długich paluszków, trzyma
wachlarz, też jedwabny, podklejony z tyłu papierem. Rączki są na drutach, można
je ustawiać.
Doszukałam się, że twórcą lalki jest
Wang Chao Chun. Powstała na Taiwanie w latach sześćdziesiątych.
Pani
Liu jest bardzo dystyngowana, jej imię oznacza Wierzba. Wierzba w Chinach jest
symbolem śmierci i odrodzenia, trwania. Mówią, że wierzbę można zgiąć, ale nie
złamać. Wierzba jest zarówno imieniem, jak i nazwiskiem w Chinach, komuniści
uważają je za burżuazyjne. Imię Liu nosiła niewolnica księżniczki Turandot.
Liu i Miao |
Piękne lalki - obydwie :)
OdpowiedzUsuńPoliczę jutro swoje ... :/
Licz, jestem ciekawa.
UsuńPrzyjemna z buzi ta Wierzbinka :-) Lalek masz mnóstwo, sama pewnie też bym tyle miała, gdybym ich ciągle nie sprzedawała z braku miejsca... Chciałabym zobaczyć Twoją całą kolekcję na jednym zdjęciu :-)
OdpowiedzUsuńJa na brak miejsca nie narzekam, w w razie czego wybuduję pawilon w ogrodzie. Co do zdjęcia, to gorzej je zmieścić. Przy następnej wizycie poproszę JD, grunt to fachowcy.
Usuńto masz zbliżoną ilość lalek do mnie :) Fajna jest ta lala :)
OdpowiedzUsuńI pomyśleć, że zbieram dopiero od dwóch lat.
UsuńŚliczne to wszystko <3
OdpowiedzUsuńDzieki.
UsuńPiękna jest. Jakie ma cudne dłonie i oczy. Świetny łup! :)
OdpowiedzUsuńOczywiście stoi w chińskim kąciku, zaprzyjaźniła się z wędkarzami.
UsuńTaka bardzo przyjemna ta laleczka. I ładne imię dostała. :D
OdpowiedzUsuńPrzewodniczącemu naszej Rady Gminy też imię będzie się podobać.
UsuńBardzo ciekawe znalezisko :) Pokusiłam się o policzenie swoich.. wyszło mi, że (nie licząc tych do naprawy) na dzień dzisiejszy jest 202 sztuki :)
OdpowiedzUsuńPiękny wynik.
OdpowiedzUsuńImponujące liczby lalek ,a jeszcze nie jedną chciało by się mieć.
OdpowiedzUsuń