Obserwatorzy

sobota, 2 sierpnia 2014

ŻAR MIŁOŚCI SCZEZŁ ...




         Jak donosi „HARTFORD COURANT” , Maggie i Robert rozstali się na dobre.  


     Robert odkąd powrócił do domu ciągnęło go znowu w świat, ale nie był to „Świat według Maggie”.
          Kiedy gruchnęła wieść, że w okolicach Wrocławia odkryto złoto nie mógł usiedzieć na miejscu. Maggie natomiast miała już dosyć bycia słomianą wdową, żoną marynarza, czy czyś jeszcze w tym stylu. Po burzliwej rozmowie postanowili ostatecznie rozstać się. Zaśpiewała sobie tylko:
          "Szkoda twoich łez, dziewczyno,
           wszystko ma swój kres, dziewczyno,
           żar miłości sczezł,
           zostało w szklankach wino..."
         On wyjechał do Wrocławia. Ona postanowiła rozejrzeć się za silnym męskim ramieniem. Dosyć bycia singlem z przymusu! Ledwie rozeszły się plotki, że Maggie jest wolna już ją zaczęto swatać.


         I wtedy zjawił się książę z bajki. No, co prawda z zupełnie innej bajki, ale cóż to komu szkodzi. Książę Charles jest prawdziwie dystyngowanym gentlemanem. 


         Wytworny ubiór, dostojne rysy i nienaganne maniery.



 Zjawił się z  bukietem róż i prezentem w postaci pięknego kapelusza prosto z Paryża. 


         Maggie była zachwycona. Powiedziała, że to nawet lepiej niż pierścionek, bo kapelusz wszyscy widzą już z daleka. A w dodatku ona ma słabość do kapeluszy. 



         Książę jest też prawdziwym sportsmenem, kocha konie, psy, 


         a nawet dzieci i gromadka Maggie go nie przeraża.  


 Chętnie zamieszka z Maggie i dzieciakami w Baszcie Szarej Sowy na Wichrowym Wzgórzu. Lubi wiejskie majątki, pola, lasy i tereny do polowań.
         Obawiam się tylko, że nie długo zażąda gabinetu albo pokoju myśliwskiego, a ja ledwie wygospodarowałam miejsce na salon, pokój dziecinny i kuchnię.
        
         Książę Charles przybył do mnie od Ewy w ramach wymianki. Niesamowita Ewcia do paczki włożyła mnóstwo prezentów. Małego Kewpie, 
to ten najmniejszy, 


       gromadkę w strojach ludowych 


        i śliczną zielonooką porcelankę, 


        a do tego  butki , materiały na buty, koronki i specjalnie dla Maggie piękny kapelusz i bukiet róż oraz plecak na wycieczkę. Ewo nie wiem jak dziękować.

30 komentarzy:

  1. Maggie to silna kobieta i podjęła słuszną decyzję . Zawsze to lepiej mieć mężczyznę na miejscu, nawet jeśli na pół dnia zamyka się w gabinecie. Jedyne co niepokoi w księciu to ten morelowy błyszczyk na ustach... oby nie okazał się zbyt narcystyczny. Małego Kewpie i pocelankę sama chętnie bym przygarnęła - oboje prześliczni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam, że zbierasz tylko Kelly i inne 11.

      Usuń
    2. Przyda mi się jakaś alternatywa na okoliczność, kiedy już zabraknie takich Kelly, które chciałabym mieć ;-) Nie zacznę przecież zbierać kapsli od piwa ;-)

      Usuń
  2. Jakby to ująć: cała przyjemność po mojej stronie :)
    Piękna opowieść o Maggie - fenomenalnie to ujęłaś :D
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna historia, książę ciekawy- bardzo dystyngowany :) a Kwepi słodziutki, super maluszek

    OdpowiedzUsuń
  4. Kewpików mam już sześć, takie śmieszne maluszki.

    OdpowiedzUsuń
  5. No ja nie wiem, czy z tym złotem we Wro to prawda. W Mangustowie o tym nie słyszano ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiesz, to pewnie była wymówka, żeby prysnąć z domu.

      Usuń
  6. Myślę, że to "Ten Właściwy " :) Oby tak było !!! :):)

    OdpowiedzUsuń
  7. A to ci historia! Książę nie wygląda, na szczęście, na lekkoducha.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książę to solidna partia. No i jest bardzo opiekuńczy.

      Usuń
  8. ach ten nos, ach ten włos, ach ten głos? - same achy?
    ale takiemu menowi należy się i już - widzę, że ma spoko
    podejście do życia - piątka dzieci w te czy we wte, umie
    z kobietami sobie poradzić - bo chyba każdy mężczyzna
    wie, że kapelusz lepszy niźli niż pierścionek - chyba, że
    jak mawia moja córka - byłby to pierścionek widoczny z daleka
    wieziony co najmniej na ciężarówce - rozmiar bijou proporcjonalny
    do uczuć absztyfikanta, ma się rozumieć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maggie w dzieciństwie zobaczyła platynowy pierścionek z brylantem i była bardzo rozczarowana. Ku oburzeniu właścicielki (ciotki) powiedziała, że gdyby znalazła taki na ulicy to by kopnęła w krzaki. Za to przed wystawą modystki mogła wystawać z godzinę.

      Usuń
    2. ha, skąd ja to znam!!! a bijou wolę sobie sama sprawiać - ja wymyślam a moja życzliwa i wielce zdolna Paulinka wykonuje - mąż nie musi się stresować, że fatalnie potrząsnął kiesą - bo ja małymi garściami a sukcesywnie płacę za me srebrne kosztowności z kamieniami w tle...

      Usuń
  9. Zabierz Maggi do obejrzenia mojego wpisu z ARANŻACJE WNĘTRZ - NOWE I WŁASNE z 3.07.2012 - to może jeszcze sobie coś wybierze :D
    Kliknij na powiększenie fotek - lepiej widać ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko tam jest przepiękne, nie mogę Maggie narażać na tyle pokus.
      Teraz myślimy o urządzeniu Charlesa, właśnie głowię się jak zrobić mu strzelbę na polowanie, no i skąd wytrzasnąć miejsce na pokój myśliwski.
      Maggie chce żeby nowy mąż był szczęśliwy.

      Usuń
    2. ...oj tam! to żadna pokusa - to sympatia do nakryć głowy ;)
      strzelbę to mam i następnym razem podeślę ją amantowi :D
      co do pokoju? - no cóż niewiele mogę w tym temacie :(
      Pozdrowionka :)

      Usuń
    3. ooo, Maggie poważnie zakochana - chce, by to on był szczęśliwy?
      toż to esencja kobiecego miłowania, jak mawiają znawcy tematu...

      Usuń
  10. No i w końcu cierpliwy mężczyzna dla niej. I gromadka dzieci go nie przeraża - skarb po prostu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz rozglądam się za gadżetami do myśliwskiego pokoju. Jak byś gdzieś widziała strzelbę tak 12 cm, to pamiętaj o Księciu. Jakiś łeb dzika czy jelenia też by się przydał. A Ty masz szczęście do wyszukiwania różnych rzeczy.

      Usuń
  11. Ja właściwie księcia rozumiem - znudziły mu się księżniczki z morskiej pianki, które pewnie ani be ani me nie umieją powiedzieć i kiedy na horyzoncie pojawiła się PRAWDZIWA KOBIETA, to machnął ręką na nudy dworskiego życia i postanowił stać się mężczyzną, a nie fircykiem pomykającym po balach. Wybrał świetnie, z Maggie nie będzie mu się nudziło. A marnotrawny mąż niech siedzi sobie na Antypodach czy gdzie go jeszcze nogi zaniosą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ex mąż już pewnie pocieszył się inną damą. A Charles jest oczarowany prawdziwą , dzielną kobietą i będą żyli długo i szczęśliwie.

      Usuń
    2. Hej! Stary Zgredzie - Wrocław to nie jakieś tam Antypody!

      Usuń
  12. Fajny ten nowy chłop Maggie. :) A kapelusz jest prześliczny. Pasuje jej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie nam się podoba. (chłop) A kapelusz jest cudny.

      Usuń
  13. Miejmy nadzieję, że ten już będzie odpowiedni. :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Jaka zabawna historyjka! Do tego tak pięknie zilustrowana. Któż by nie uległ urokowi takiego księcia... :)

    OdpowiedzUsuń