Obserwatorzy

wtorek, 15 sierpnia 2017

ŻYCIE OD KUCHNI




         Chcę Wam przedstawić nowych mieszkańców Baszty Szarej Sowy.
Tym razem bohaterami są mieszkańcy kuchni. Powinnam raczej napisać pokoju dla służby, ale takowego w Baszcie zwyczajnie nie ma. Domyślacie się, że będzie mowa o służbie domu Maggie.  Otóż od pewnego czasu, jak księżnej przystało, Maggie ma służbę. Kucharkę, panią Smith. Ogrodnika, pana Wilsona, ojca kucharki oraz Molly, młodszą siostrę pani Smith, która jest dziewczyną do wszystkiego.


         Wszystkie trzy lalki to laleczki produkowane specjalnie do domków dla lalek w skali 1:12.  A więc mniejsze od Maggie. Dostałam je w prezencie i pochodzą z różnych zestawów. 


         Kuchnia Maggie także przechodziła różne etapy swego istnienia i wystroju. Od początku jednak wyposażenie opiera się o własnoręcznie zrobiony komplet mebli w kolorze zielonym – kredens, szafka narożna i mała szafeczka. A także pieca kuchennego i wiszącej półki.


          Jak każde pomieszczenie kuchnia też została przeniesiona do stendu i przeszła fazę totalnego zagracenia.


          Tak wygląda po ostatnich porządkach. 


           I jeszcze kilka zbliżeń.


P.S.  Miniaturki rocznicowe otrzyma Balbinka Bernikla proszę o adres na emalia.

25 komentarzy:

  1. Bajeczne mebelki i dodatki. Poczułam się jak za dawnych dziecięcych lat i zachciało mi się w wyobraźni bawić tym co widzę u Ciebie.

    Gratuluję talentu.

    I dzięki za przywołanie cennych dziecinnych wspomnień 😘

    OdpowiedzUsuń
  2. Kuchnia mi się bardzo,bardzo podoba.Mebelki wykonane z niezwykłą precyzją, pieczołowite odwzorowanie każdego detalu,co sprawia,że są mistrzowskie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ale do mistrzów mi daleko :) Bardzo się starałam, ale wtedy jeszcze nie znałam wielu tricków, nie miałam narzędzi. Bardzo zachęciła mnie Kris z bloga

      Dollhouse Miniature Furniture - Tutorials | 1 inch minis

      Pokazując krok po kroku, jak robić miniaturki z kartonu.

      Usuń
  3. Piękna ta kuchnia i służba dba o porządek wyśmienicie:) Podziwiam mebelki!
    Buziaki:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejne świetne wnętrze, a podłoga taka, jaką sama bym chciała mieć u siebie w kuchni:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tapety samoprzylepne, to dobry wynalazek. Ja w kuchni raczej nie chciałabym białych kafli na podłodze. Mój Prezes, to nie kotek pani Smith. Zresztą nie tylko on potrafi nabrudzić, mieszkamy na wsi. :)

      Usuń
  5. Piękna ta kuchnia a mini kredens uroczy:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, zrobienie tego kredensu zajęło mi sporo czasu, ale chciałam, żeby drzwiczki się otwierały. Pozdrowionka :)

      Usuń
  6. Super kolor jest tych mebelków. Zawsze mnie fascynuje, że można samemu takie drobiazgi wydłubać. Wyglądają na prawdę super :)

    O, a z wylosowania bardzo się cieszę i już piszę mejla :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze najbardziej cieszą mnie takie własnoręcznie zrobione. :)
      Paczuszkę wyślę w przyszłym tygodniu. :)

      Usuń
  7. Dziewczyna do wszystkiego - to brzmi frapująco...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie wiem, co frapującego jest w "przynieś, podaj, pozamiataj.";)

      Usuń
  8. To jeszcze brakuje chłopaka do wszystkiego :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolejny świetny pokój:) Ja na razie zbieram wyposażenie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie na razie wyposażenia starczy na jeszcze jakieś pomieszczenia, tylko brak stendów.

      Usuń
  10. zaiste - ciekawe towarzystwo od zaplecza :)

    super, że Balbinka wygrała - będę mogła
    naocznie popodziwiać podarki od Cię :DDD

    OdpowiedzUsuń
  11. Miniaturki jak żywe!
    Pozdrawiam,
    Puca :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Maggie to ma coraz więcej też służby. Rozleniwiła się. :) Śliczna kuchnia. :)

    OdpowiedzUsuń