Koronki to wyroby włókiennicze od dużych walorach artystycznych. Jest to rodzaj ażurowej plecionki z nici. Wykonywane są za pomocą szydełka, czółenka, igły bądź klocków. Ze względu na sposób wykonania dzielimy koronki na: szydełkowe, klockowe, igłowe i frywolitki.
Osobę wykonującą koronki nazywamy koronczarką.
Dziś koronczarstwo ręczne jest zawodem ginącym, ponieważ koronki masowo produkowane są przez maszyny.
W Polsce ośrodkami kultywowania tradycji koronkarskich są :
Koniaków – koronka szydełkowa, Bobowa – koronka klockowa i Wieluń - koronka igłowa na tiulu. Po za tym koronka szydełkowa jest dosyć rozpowszechniona w całym kraju. Wiele kobiet robi szydełkowe serwetki, obrusy oraz inne drobne ozdoby koronkowe. Koronki są bardzo popularną ozdobą strojów ludowych, zwłaszcza obszyć rękawów, kryzek, kołnierzyków, czepców i chusteczek.
Patronką koronczarek jest św. Teresa z Avilli.
W Drewniaczkowie koronką zajmują się Ludniwna – koronka szydełkowa,
Jadwinia – koronka klockowa
i Hanisia, która igiełką wyszywa na tiulu.
Dziś możecie zobaczyć je w paradnej izbie przy pracy.
Wspaniałe są te Twoje koronczarki:)))izba paradna cudna:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu. Trochę się napracowałam, ale zabawa była też fajna. :)
UsuńŚwietne zdjęcia! Poczułam się jak w skansenie. Bardzo lubię stare koronki (ale bez arszeniku ;)) niezależnie od techniki wykonania.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba. Ja uwielbiam koronki ale robić nie umiem. Za to w SH nie przepuszczę żadnej ładnej serwetce ;)
UsuńBardzo zapracowane i utalentowane panny
OdpowiedzUsuńDzięki Gosiu. :)
UsuńPodziwiam Twoje dziewczyny, wygląda na to, że każda jest mistrzynią w swoim fachu! Kiedyś miałam ogromną ochotę spróbować koronek klockowych, kupiłam nawet książkę... Ale na chęciach się skończyło... książkę oddałam bardziej biegłej w robótkach wszelakich cioci, ale i ona jakoś za koronki się jednak nie zabrała...
OdpowiedzUsuńPrzepiękną pracownię udało Ci się stworzyć, można poczuć się jak w skansenie. Też lubię koronki i serwetki. Pozdrawiam milutko.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za komentarze, znowu nie mogę odpowiedzieć w normalnym trybie. Szara Sowa.
OdpowiedzUsuńTienes dos piezas preciosas de trabajos de aguja, no sabía quien era el patrón de las encajera St Teresa de Ávila, esta santa estuvo en mi ciudad y fundó un convento que todavía está en funcionamiento , aunque con muy pocas monjas. Feliz verano
OdpowiedzUsuńPamiętam takie serwetki z dzieciństwa. Były u nas w domu, w różnych rozmiarach, zdaje się część to były wyroby mojej mamy nawet. Nie wiem, co się z nimi stało.
OdpowiedzUsuńMoja prababcia robiła przepiękne koronki. Część ich zachowała się u mnie :-) A Twoja scenografia jest zachwycająca! Ileż detali!... Na robienie koronek napatrzyłam się kilkakrotnie na różnego rodzaju wyjazdach folklorystycznych. Na razie nie czuję w sobie tej pasji. Wolę podziwiać.
OdpowiedzUsuń