Minęło już sporo czasu, dokąd przedstawiłam
Wam Dianę. Wreszcie nadszedł czas i na Anię. Trochę za sprawą odpowiedniej,
wreszcie, sukienki.
Oto Ania.
(po kliknięciu na zdjęcie lepiej widać piegi)
(po kliknięciu na zdjęcie lepiej widać piegi)
Kiedy przybyła do mnie wyglądała tak. Jeden
wieli kołtun rudych włosów.
Oj co ja się namęczyłam zanim rezultat
był jako taki.
Pierwsza wyprawa Ani do szkoły
niedzielnej miała jak wiecie szerokie reperkusje w światku Avonlea.
A wszystko przez ten nieszczęsny
kapelusz przybrany jaskrami i polnymi różyczkami, który wstrząsnął Panią Linde.
Czyż nie uważacie, tak jak Ania, że w istocie był piękny?
Ania to miłośniczka kwiatów.
Romantycznych wędrówek.
I awantur, jakby chociaż ta ze spacerem
po dachu Barrych.
A pamiętacie, jak Ania i Diana
ślubowały sobie dozgonną przyjaźń nad ścieżką zastępującą strumień?
A kto nie pamięta romantycznej awantury
nad stawem Barrych zwanym Jeziorem Lśniących Wód? Tu dziewczęta siedzą sobie
całkiem jeszcze spokojnie, ale kto wie jaka myśl kiełkuje w głowie rudego, piegowatego,
roztrzepańca.
Ania z Zielonego Wzgórza to
jedna z moich ukochanych książek. Chętnie do niej co jakiś czas wracam.
Książki o przygodach Ani to chyba najpiękniejsza opowieść o losach rudej dziewczynki.Każda z nas chętnie wraca do tej książki lub filmu.Ania wyszła ślicznie ,szczególnie na ostatnim zdjęciu .
OdpowiedzUsuńDługo szukałam rudowłosej lalki, a jak mi się już trafiła, to miałam z nią dużo zachodu. Jeszce nie wygląda tak, jak bym chciała.
UsuńUwielbiałam Anię:) To była pierwsza "prawdziwa" przeczytana przeze mnie książka:) Później poznałam Emilkę i ją polubiłam jeszcze bardziej, aczkolwiek sentyment do Ani pozostał:)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że lubię wszystkie bohaterki LM Montgomery, ale Anię najbardziej.
Usuńjaka śliczna!lilavati112
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńNigdy nie rozumiałam niechęci Ani do rudych włosów. Rude jest przecież świetne a lalki rudzielce są najlepsze:)
OdpowiedzUsuńJa też nie. Zawsze uważałam, że są nadzwyczajne. Uwielbiam wszelkie rudaski.
Usuń"Ania" to moja najukochańsza powieść z dzieciństwa! Też szukam swojej Ani wśród lalek, ale jeszcze nie znalazłam :)
OdpowiedzUsuńCudna ta Twoja lalka- wykapana Ania Shirley!
Trochę ją podkolorowałam, tzn. piegi są mojego autorstwa.
UsuńTwoja Ania jest super, a książki Lucy Maud Montgomery towarzyszyły mi długo w dzieciństwie, czytane po x razy. Najulubieńszą była "Emilka ze Srebrnego Nowiu". Czasem myślę, czy by tych książek nie odkupić, mimo że miejsca w domu mało...
OdpowiedzUsuńJa mam wszystkie Anie i sporo innych pani L.M.M.
UsuńBardzo ładna Ania. :) Fajne są te rude włoski. :)
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńAnia jest fajowa. :D
OdpowiedzUsuńDzięki
Usuń