Przybyła
do mojego domu jako prezent urodzinowy. Tajemnicza, strojna w wiele klejnotów.
Istna bogini dobrobytu. „Od teraz jestem Lakshmi” – powiedziała. Witaj
egzotyczny przybyszu z dalekich Indii. „ O nie przesadzajmy, raczej z angielskiego
wydania Dolls of the world.” Ach tak? „No właśnie, Nr.4 India”
Lakshmi ma 22 cm. Cała wykonana jest z porcelany
(biskwit), kolor dostosowany do barwy skóry Hindusów. Także rysy twarzy
zachowują etniczne cechy. Oczy czarne, namalowane, usta czerwone i czerwona
kropka między brwiami. Włosy czarne, uczesane w kok z tyłu głowy. Ubrana jest w
spodnie i tradycyjne sari w kolorze brzoskwiniowym ze złotą lamówką. Jest bosa,
ale za to ma dużo biżuterii. Naszyjnik z niebieskich perełek oraz dwie
bransolety ze złotych koralików na obu nadgarstkach. Niestety nie wiem, kto
jest producentem serii lalek, na zdjęciu opakowania, jest cena, ale wydawca był
skromny i się nie podpisał.
Tak wygląda z gazetką zdj. z netu |
Niby taka mała laleczka, ale dbałość o szczegóły bardzo dobra:)
OdpowiedzUsuńW tego typu lalkach ważne jest odtworzenie rysów twarzy i koloru skóry. Śmieszą mnie zwłaszcza niektóre czarnoskóre Barbie, które wyglądają jak przemalowane, bardziej to podobne na Europejkę, która za długo siedziała na solarium niż Afroamerykankę. Przypomina mi się kabaretowa przeróbka "Jesteś spalona, mówię ci, jesteś spalona.."
OdpowiedzUsuńBardzo ładna. :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad obwieszeniem jej dodatkowa biżuterią.
UsuńFajnie, że udało się ją zidentyfikować. Jak nie ma sygnatur to zawsze jest trudniej. Dobrze, że nie wygląda jak setki innych lalek, tylko widać jakieś konkretne indyjskie motywy. :D
OdpowiedzUsuńNet jest skarbnicą wiedzy. Może kiedyś trafią się jeszcze inne z tej serii.
UsuńMamy dwie jej siostry, to co mi się podoba to trochę inne rysy twarzy u każdej, z czym bywa różnie jeśli chodzi o serie lalek w różnych strojach- stroje różne a buzia ta sama u wszystkich.
OdpowiedzUsuńTu szczęściem zadbali o te różnice. A zidentyfikowałaś swoje?
UsuńLubię takie etniczne lalki, bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńKiedyś studiowałam etnografię, fascynowały mnie stroje ludowe, szkoda, ze nie zachowałam wszystkich lalek z tamtego okresu.
UsuńWitam
OdpowiedzUsuńwow łalka zrobiła na mnie wrażenie ....pozdrawiam
Dzięki.
UsuńAmazing look! So great:)
OdpowiedzUsuńbloglovin.com/blog/3880191
Welcome to my blog. Thanks for visiting.
UsuńTą lalką bym nie pogardziła jest świetna
OdpowiedzUsuń