Obserwatorzy

niedziela, 19 lipca 2015

ZNAM JA JEDEN STARY ZAMEK




         W jedną z ostatnich sobót wybrałyśmy się Metką i J.D. na wycieczkę. M robił za kierowcę.W planach była Łeba, ale w ostatniej chwili zmieniłyśmy plany, za sprawą darmowej autostrady A1.
         Zamiast do Łeby wybrałyśmy się do Torunia, choć w zasadzie celem był zamek w Radzyniu Chełmińskim.
         Ale po kolei.
         Jak już wspominałam z lalkowymi nabytkami ostatnio ciężko i człowiek cieszy się byle czym. W jednym elbląskim SH wpadły mi w łapki dwie maluteńkie Bratzki i sukienka z lat 70tych. Góra elastyczna , dół z jakiegoś sztucznego jedwabiu. Do sukienki był też kapelusz.   A może ktoś wie do kogo ten strój należał? Długo zastanawiałam się kogo obdarować tą vintydżową kreacją, kiedy wzrok padł na moją staruszkę Petrę. 

Zielone butki pasowały do kreacji

         Sukienka jakby dla niej uszyta, niestety kapelusz na głowę się nie mieści, a to przez kołtun , który Petra ma na głowie. 
 
Rzeczony kołtun
         Już dawno bym zrobiła reroot, ten jeden jedyny, gdyby nie przeszkoda. Nie wiem jak? Głowa mocowana jest na kulkę, a otwór w głowie jest malutki, Jest wgłębienie na kulkę, jakby zasklepione, a w środku mały otworek. Tak więc kapelusz Petra musi trzymać w ręku.
 
Z kapeluszem w ręku
         W torebce wyładowała Petra w nowym stroju, dwie małe Bratzki i zielony minimiś, też ostatni nabytek. (Kolekcja się ciągle powiększa).
 
Całe towarzystwo w zieleni
         Zwiedziłyśmy sobie Starówkę, dosyć szybciutko, bo w dwie godziny i pojechałyśmy zwiedzić Muzeum Zabawek i Bajek. I tu czekało nas wieeelkie rozczarowanie. Pod wskazanym adresem nie było żadnej tablicy informacyjnej. Widząc jednak jakąś panią wychodzącą z budynku zapytałam o muzeum.  Okazało się, że muzeum jest nieczynne i w trakcie przeprowadzki. Szkoda, że żadnej informacji o tym fakcie nie było w Internecie.
 
Na toruńskiej Starówce
         Cóż było robić? Pojechałyśmy do Radzynia. I tu drugie rozczarowanie. Ruina zamku od kilku lat nie zmieniła się, za to miasteczko postanowiło na niej zarobić i wejście na dziedziniec jest płatne 8 zł ( w Malborku wejście na dziedzińce bez zwiedzania wystaw 7 zł!). Postanowiłyśmy zrobić zdjęcia na zewnątrz . Przy okazji mogłyśmy podziwiać dbałość włodarzy o ruinę. Wszędzie pełno śmieci i gruzu, widać, że po imprezach nikt nie sprząta.
         Zrobiłyśmy jednak trochę zdjęć i wróciłyśmy do domu. Oto kilka migawek
Wielkie głazy zamku
Z okienka trzeba było usunąć puszki po piwie
Gruz i dykta
Piękne średniowieczne cegły
Okienko było bardzo wysoko
Dotyk historii

45 komentarzy:

  1. Potrafię sobie wyobrazić tę Petrę jeszcze w pudełku w takim stroju, bardzo jej pasuje :-) Zamku szkoda, chyba władze doszły do wniosku, że niedoinwestowany też przynosi zarobek, więc po co się nim zajmować...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety przejrzałam wszystkie ubranka Petry z lat 1960-1980, w katalogu do którego podaję linka, i takiego nie znalazłam.

      Usuń
  2. Sukieneczka pasuje tej panience jak ulał! Kapelusik jaki zgrabny! Świetne te zdjęcia a maluchy pewnie widziały coś takiego pierwszy raz! Wycieczka musiała być udana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie było tak źle, ale mogło być ciekawiej. Żal mi, że nie mogłyśmy odwiedzić muzeum.

      Usuń
  3. A ta sukienka to na pewno nie od tej lali, bo wygląda zupełnie jak specjalnie dla niej uszyta :) . Zdjęcia bardzo ładne, a z zamkiem jak ze wszystkim u nas po co o coś dbać skoro można nie dbać :(. Mimo niedogodności wycieczka była chyba udana !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sukienka bardzo pasuje, ale w katalogu Petry takiej nie ma.

      Usuń
  4. Petra świetnie się prezentuje w groszkowej fantacji!
    cudne maleństwa bratzkowe pod opieką Petry jak
    widać były grzeczne jako i niedźwiedź :)

    ale gryzie mnie, że włodarze pobierając myto, nie
    dokładają żadnych starań coby odbiór riun był dla
    oka (śmieci) i powonienia (puszki) przyjemny :(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od razu pomyślałam, że strój będzie pasował na Petrę, ale chyba jednak pierwotnie nosiła go inna lalka, tylko jaka?

      Usuń
    2. ha - co najmniej jakowaś artystyczna dusza!

      Usuń
  5. Strój prezentuje bardzo fantazyjny dobór kolorów. Świetnie, że nie ma w nim różowych detali :)
    Trochę zazdroszczę Petry. Jej buźka bardzo mnie rozczula. Lubię takie krągłe pyszczki z nutą melancholii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadal nie znalazłam pierwotnej właścicielki owego stroju, a bardzo jestem ciekawa. Jak dotąd udało mi się złowić dwie Petry, szczęściem ta druga miała włosy wprost cudo . Dziś należy do Metki, Petra z 1972 r. strój nr. #5852 przetrwał tylko częściowo, uszyłam nową bluzkę i fartuszek (był różowy)

      Usuń
  6. Strój jest niesamowity, bardzo mi się podoba i bardzo pasuje Petrze. W ogóle całe towarzystwo pt. "zielono mi(ś)" przeurocze i dodaje uroku jak piszesz, niewesołym okolicznościom przyrody, w której przyszło Ci robić zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, całe towarzystwo mogłoby zagrać w zielone.

      Usuń
  7. Jaką piękna Petra! Jaką piękna kreacja! Uwielbiam takie lalki i takie stroje, Cos wspaniałego! :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Petra bardzo wdzięcznie wygląda w tym wdzianku:) Mnie najbardziej zainteresowały buty:) Takie lub bardzo podobne były w zestawie z lalką Jenny, którą dostałam jak miałam trzy lata. To była moja pierwsza barbiopodobna lalka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno dziś na 100% ustalić właścicielkę butów, bo Petrę nabyłam bosą. Ale Petry też miały takie buty, te zielone kozaczki wyglądają raczej jak kalosze, ale Petrze pasują do wszystkiego.
      O lalce Jenny nie słyszałam, może napiszesz coś o niej. Lubię poznawać nowe lalki.

      Usuń
  9. o jak jej ślicznie w tej noej kreacji! wspaniele wygląda. A może da się jej włosy uplaskacić wrzątkiem?

    OdpowiedzUsuń
  10. No, to dużo tego zamku się nie naoglądałyście (ach ta polska rzeczywistość niekiedy pokraczna). Ale zdjęcia i tak fajne, a Petra ma śliczny strój.
    Pozdrawiam ciepło :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Petrze pasuje ta sukienka. Wygląda jakby była na nią szyta. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo pasuje, choć chciałabym wiedzieć do kogo należała.

      Usuń
  12. Miś wymiata :D Kocham takie miniaturowe pluszaczki :) A i zgodzę się z przedmówczyniami - kiecka jak na Petrę szyta :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam już sporą gromadkę, a pierwszego podwędził mi M i wozi w samochodzie.

      Usuń
  13. Plenerek jak i Petra pięknie przedstawiają się na zdjęciach :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Sliczna Petra a kreacja naprawde sliczna i jej pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ubranko nalezy do Barbie z lat 70.
    http://2.bp.blogspot.com/-feZMUI2_FYE/UCVLuDj6uwI/AAAAAAAABZ0/2quyktjKWf4/s1600/RIMG0132.JPG
    Zdjecie znalazlam na blogu Galeria Barbie http://galeria-barbie.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń