Obserwatorzy

środa, 13 marca 2019

PROJEKT "HIGHLANDERS"

        


           Najpierw, tak spontanicznie miała być jedna lalka  w stroju etno. Ale tak mi się spodobała ta praca, że zaraz zaczęłam myśleć o następnej. (W zamierzchłej przeszłości studiowałam etnografię i jak powiadają "stara miłość nie rdzewieje").  Najpierw miał być to norweski Bunad. Jednak zgromadzenie potrzebnych materiałów nie jest proste.  Stwierdziłam, że strój szkocki będzie zrobić łatwiej. (Tylko spróbujcie znaleźć kratkę odpowiedniej wielkości ;))

          I wtedy się zaczęło. O ile męski kilt różni się tylko kolorami kratki. O tyle strój Szkotek to  tysiące wariantów. Począwszy od szarfy w barwach rodu, do całych sukni, w różnym stylu, wykonanych z kraciastego materiału. 




            I tak poszukując korzeni, natrafiłam na  Airisaid (pisownia bardzo zróżnicowana). Jest to prostokątny płat materii długości dwukrotnej wzrostowi, wykonany z rodowej kraty, choć nie zawsze tak było. 



Przed XVIII w. materia wcale nie była w kratę, tylko w paski. Nosiły go szkockie Góralki (Higland women).  Arisaid można nosić na różne sposoby.
Tutaj je znalazłam:

http://www.mistythicket.com/womens/outfits/morrigan.html

 A tak powstawała kreacja mojej Shani. Najpierw koszula i gorset. Koszula jest za krótka, ale znowu posłużyłam się chusteczką. Raz, że oszczędność czasu, dwa, że idealny wymiar rękawów.  Gorset zrobiłam z filcu.


   Następnie obszerna spódnica.


         Wreszcie Airisaid, sposób noszony na wyjście w chłodniejsze dni.


 Sposób noszenia na deszcz lub śnieg





Tak go noszono, gdy było ciepło




                                              A tu z beretem 


                      Jeszcze na koniec obie moje panny. 

 

35 komentarzy:

  1. Wow <3 Rozkręcasz się i SUPER <3
    Tylko patrzeć jak Kenowi machniesz kilt :D
    Lubię nakrycia głowy to takie wisienki na torcie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam o kilcie dla Kena, ale nie wiem czy będę umiała. Beret nie bardzo mi wyszedł, ale to mój pierwszy. Ewa zbieram się, żeby do Ciebie napisać, jak się zmobilizuję to dam znać przez fb, że mail poszedł. :)

      Usuń
  2. Świetnie Ci to wyszło, i ile ciekawostek dla nas przy okazji:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo pięknie Ci wyszło. Obawiam się, że stroje etniczne, to zbyt wciągający temat, by zatrzymać się na dwóch lalkach. Nie powstrzymuj się, chętnie zobaczę następne Twoje projekty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam i cieszę się, że się podobały. Mam zamówienie na następną Rosjankę, a w przygotowaniu Norweżka w bunadzie.

      Usuń
  4. Kolejny świetny strój etniczny. Jestem zachwycona i pomysłem, i wykonaniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci serdecznie, choć z tym wykonaniem to chciałabym umieć lepiej szyć. Za to staram się oddać "prawdę etnograficzną", bo Mattel odwalił straszliwe kichy robiąc DOTW.

      Usuń
  5. Świetna ta Szkotka, jestem pod wrażeniem. Czekam z niecierpliwością na następne projekty! Może teraz jakiś strój z "naszego podwórka"?
    Pozdrawiam,
    Tasha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie w planach Norweżka i druga Rosjanka (zamówienie). Potem pomyślę.

      Usuń
  6. He, he, szkocki duch się rozgościł nad Wisłą :) Mój Szkot pozdrawia Twoją Szkotkę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Shani bardzo jest miło i odwzajemnia pozdrowienia. Może kiedyś się spotkają. :)

      Usuń
  7. Wspaniały strój, a koszula przeurocza.:) Tereniu może pokusisz się o polskie stroje ludowe? Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie mam dwa następne projekty, a nasze stroje są bardzo wymagające. Ale może w jakiejś przyszłości.

      Usuń
  8. Rewelacyjny strój! Bardzo mi się spodobała ta panna a ubranko, jego fason i kolor, fantastyczne!
    Pozdrawiam bardzo gorąco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi Olu, że Ci się podoba. Pozdrowionka :)

      Usuń
  9. Piękne stroje powstają:))))myślę ze na tym nie koniec:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Reniu. W przygotowaniu już następne stroje. Norweski bunad i polski zakopiański. Powstanie też druga Rosjanka na zamówienie. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  10. No proszę bardzo jaka urocza Szkotka ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo mi się podobają wykończenia na dekolcie i przy rękawach. Pięknie to wszystko razem wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bluzeczki szyję z chusteczek do nosa, takich bardziej dekoracyjnych. Dziś w dobie chusteczek higienicznych nikt ich nie używa. W ten sposób mam już obrębiony dół i rękawy, czasem nawet z koronką. Kryzę pod szyją robię z kawałka koronki nawleczonego na nitkę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cuuuuudowny strój! To bardzo, bardzo moje klimaty. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubisz Szkotów i Szkocję? Ja kocham chyba za te romantyczno gotyckie klimaty. :)

      Usuń
  14. gorsecik z czerwoną "wstążką"
    wespół z beretem urzekły mnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Berecik będzie do poprawki, bo ciut wyszedł krzywy, ale to pierwszy raz i zupełnie samodzielny projekt. :)

      Usuń
  15. Wspaniale wygląda. Niesamowicie mi się podoba ten strój!

    OdpowiedzUsuń
  16. Jejciu sama chętnie bym taki strój założyła. Piękny.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ooo zupełnie jak Clare Randall z Outlandera. Super ciuszki. Gratuluję talentu i kreatywności.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.

    OdpowiedzUsuń