Obserwatorzy

środa, 6 maja 2020

STASZEK

           W ramach renowacji tzw. lalek oczekujących (także na cud ), dziś chce przedstawić Wam chłopaka z Kieleckiego. Staszek przybył do mnie wraz w kilkunastoma innymi regionałkami. 

                  
                           Był w bardzo opłakanym stanie.


         Niezła musiała być młócka, skoro skórę z połowy twarzy stracił. Ech te kieleckie zabawy w remizie.  A, że kieleckie to musiałam się długo naszukać, bo jak pasowała kapota, to czapka nie. Aż znalazłam takie zdjęcie.


          Staszek chcąc, nie chcąc musiał się poddać operacji plastycznej.


                    Teraz nie straszy swoją fizjonomią.


Pozdrawiam wszystkich serdecznie, trzymajcie się zdrowo!


 

32 komentarze:

  1. O rety! Dokonałaś na nim prawdziwego cudu! Wygląda jak nowy, dobrze, że trafił w Twoje ręce!

    OdpowiedzUsuń
  2. ¡Fantástico, ha vuelto a la vida,felicidades!

    OdpowiedzUsuń
  3. nie ma to jak po młócce
    trafić wprost pod skrzydła
    jakże Opiekuńczej Sowy ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lalkowa medycyna estetyczna powinna być wykładana na jakimś wydziale Lalkowej Akademii Medycznej. Swoją droga mamy tyle rożnych specjalistów, że taką akademię mogłybyśmy założyć ;)

      Usuń
    2. a ja w tej akademii
      chętnie bym ubierała
      w dziergałki pacjentów!

      Usuń
  4. No i proszę jaki przystojny chłop wyszedł. Nawet takie nieco łagodniejsze ma oblicze. Teraz się za nim będą wszystkie regionalne dziewoje oglądały.
    Gratuluję udanej operacji!
    Tasha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A panien jest sporo i trochę jeszcze czek a na cud odzyskania urody ;)

      Usuń
  5. Pięknie go zrobiłaś :-) chłopak jak nowy :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podziwiam za tak staranną renowację lalki:))Staszek jest super:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też jestem pod wielkim wrażeniem Twoich starań i umiejętności :-)
    Staszek będzie Ci wdzięczny już na zawsze :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie umiejętności to pestka. Chciałbym umieć tak malować lalki jak Ula Cz. Nardello.

      Usuń
  8. "Zabawy w remizie"... =)tam nawet głowę można stracić, a nie tylko pół twarzy!! Znakomita renowacja, zagapiam się z zachwytem

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzięki Tobie odzyskał przyzwoity wygląd. Teraz jeszcze mu kobity trzeba, coby go trochę upilnowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może się jakaś trafi, no chyba, że zechce dziewczynę spoza swojego regionu ;)

      Usuń
  10. O ładnie wyszło! Teraz chłopak nie straszy, ale niech sztachety omija z daleka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przydałoby się, bo nie wiem czy następnym razem udałoby mi się równie dobrze.

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. Ewa nie żartuj, tak to i dziecko by potrafiło.

      Usuń
  12. Chylę czoła...Cudny chłopak wyszedł spod Twojej ręki.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak zawsze podziwiam Twoje umiejętności przy przywracaniu lalkom ich blasku. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja marzę, żeby choć w części tak malować jak Ula. :)

      Usuń
  14. Ja się urodziłam w Kielcach i mieszkałam tam 12 lat. Pamiętam, że w podstawówce czasem malowaliśmy takie baby w czarno-czerwonych pasiakach, to nawet miało jakąś nazwę, ale już nie pamiętam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Ja to w Kielcach byłam chyba raz, ale bab w pasiakach nie widziałam ;)

      Usuń
  15. Jego operacja plastyczna wyszła super!

    OdpowiedzUsuń
  16. Grunt, to pozytywne zakończenie ;-) !!!
    Pełna perfekcja.
    Gratuluję i wzdycham... by moje sprawy też ktoś chciał równie serdecznie zrekonstruować.

    OdpowiedzUsuń