... czyli piorun w rabarbar.
Chcę Wam dziś przedstawić dwie lalki , które ostatnio u mnie zamieszkały. Pierwsza to Sarah Luise z firmy Zodiac, Hong Kong. ( wygląda zupełnie jak Pamela Love) Jej to właśnie dotyczy druga część tytułu.
Znalazłam ją na giełdzie jakiś czas temu i bardzo się ucieszyłam, bo choć nie miała ciuszków, to miała własne białe kozaczki, a przede wszystkim miała śliczne, gęsto rootowane, ciemnorude włosy. Napisałam miała, bo... No właśnie. W ramach SPA zwrzątkowałam jej włosy i wtedy stało się to :(
Włosy się skurczyły i zaczęły się topić. Robiłam co mogłam, ale skończyło się na podcięciu i wygląda tak.
Druga lalka to Katie z Małej dżungli, produkowana dla Cash & Carry.
Moja wygląda tak, oczywiście nie miała swojego stroju.
Zobaczcie jakie ma śliczne rączki i nóżki.
Otóż obie dziewczyny wybrały się w piątek ze mną na kwiatowe zakupy do Raju. Przy okazji kolejny raz zwiedziliśmy ogrody pokazowe we Franku . (post o ogrodzie na drugim blogu)
Uwaga, będzie trochę spamu zdjęciowego.
![]() |
smok strzeże bram raju |
![]() |
ten domek to ul |
![]() |
Ponieś mnie trochę |
![]() |
prawie jak statua wolności |
![]() |
świątynia dumania |
![]() |
Ach śpij kochanie |
![]() |
nóżki robolały, dalej pojedziemy rowerem |
![]() |
albo białą limuzyną |
![]() |
ile tu żab do całowania |
![]() |
No pocałuj żabkę |
![]() |
Pierwszy raz widziałam rosnące bakłażany |
![]() |
kaktusowo |
![]() |
lobeliowy zakątek |
Wróciłam do domu z donicami bylin, a lalki nawet butów nie pogubiły. Tylko bardzo było gorąco.
Następny post już za dwa dni, bo... 10 sierpnia obchodzimy 8 rocznicę Świata według Maggie w blogowym świecie. Jak ten czas leci. :)
Piękną wycieczkę miały Twoje nowe dziewczyny. Sarah rzeczywiście wygląda jak Pamelka, mogłabym się pomylić. A Katie ma śliczne dłonie i stopy. No i widać, że obie dziewczyny dobrze się bawiły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jedyna różnica w ciałkach to napis na plecach. Dziś trudno ustalić, kto pierwszy wyprodukował "Pamelę", bo zdaje się, że firma Simba była ostatnia.
UsuńZ paprałaś Pamelkę i myślisz, że udało Ci się ją przeprosić
OdpowiedzUsuńzabierając na piękną sesję ją do Raju? Coś po jej mnie tego nie widać :P
Może i Spaprałam. Trudno się mówi. Przystrzygłam, ale bałam się więcej, żadna ze mnie fryzjerka. :(
Usuńświetną wyprawę zafundowałaś panienkom :)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że były cieniste zakątki do odpoczynku i lody w centrum ogrodniczym ;)
UsuńWcale nie spam, tylko piękne zdjęcia z wyprawy :-)
OdpowiedzUsuńDziewczynka zmieniła fryzurkę, w nowej jej całkiem do twarzy a blondi w ogóle nie znałam!
Rzeczywiście mają piękne dłonie i stopy, czego okrutnie brakuje mi u Barbie!
Tzw. klonów jest taka ilość, że trudno je znać. Chyba, że ktoś się w nich specjalizuje. Niektóre są wiele ładniejsze niż Barbie. :)
UsuńStare lalki przed wrzątkowaniem zawsze trzeba sprawdzić- zwłaszcza Petry stare i wszelakiej maści klony- dużo tworzyw jest termokurczliwych- ja mam 1 Petrę, którą wrzątkiem "uczesałam" - miała takie smętne resztki, że związałam kucyk niski i zalałam wrzątkiem końcówki i ma stały "kok" - ale to zrobiłam świadomie i ostrożnie
OdpowiedzUsuńDobrze Ci mówić, inne Pamelki wrzątkowałam i włosy stawały się ładniejsze. pierwszy raz się z taka reakcja spotkałam, teraz będę mądrzejsza.
UsuńJa zawsze sprawdzam! Na kawałku- zwłaszcza klony i lalki "inne" niż Barbie- starych Barbie też nie wrzątkuję - profilaktycznie
UsuńDlatego ja nie wrzątkuję... mam podobne doświadczenia. Zostawiam to Ewie :)
OdpowiedzUsuńWygodnicka :)
UsuńSuper sesja zdjęciowa i prześliczne piękności.
OdpowiedzUsuńZielona żaba się chyba zakochała w lalach :)
Dziękuję za odwiedziny. Żaba była prześmieszna. :)
UsuńSuper wycieczka i wspaniała sesja:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobała. Pozdrawiam serdecznie. ♥
UsuńSarah jest śliczna, nawet mimo fryzury. Ma milutką buzię. Wygląda jak miniaturka Sindy, świetnie byłoby zrobić im zdjęcie razem. A kozaczki to już w ogóle odlot. Pamelki miały chyba tylko jeden typ bucików, dosyć toporny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Tasha
Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńZ tym wrzątkowaniem to i mi się taka niespodzianka kiedyś nieprzyjemna przytrafiła. Współczuję.
Rączki i stopy blondyneczki bardzo mi się podobają.
Obie są prześliczne. Trochę szkoda tych włosów, ale nie wygląda źle. :)
OdpowiedzUsuń