Obserwatorzy

czwartek, 14 października 2021

DESZCZ PREZENTÓW

        Nie wiem czym sobie zasłużyłam, ale październik stał się dla mnie miesiącem prezentów. W dodatku nie tylko imieninowych. 

Ale może najpierw te pierwsze, oczywiście tylko lalkowe.


 Panna Ruta , rodem z NRD, dziecię z rodziny Sonnenberg. 


          I panna Edyta, od Zapf, obszyta przez moją szwagierkę. 

          Następne prezenty nadeszły od facebookowej koleżanki Sylwii.

I to w hurtowej ;) ilości. 


          Cztery polskie laleczki: dwóch chłopaków z Gromady, Góralka z Cepelii, chyba SP Wyspiański, ale bez podstawki i kioskowe Murzyniątko.

Cztery zagraniczne: największa, Technoplast, Czechosłowacja, druga niemiecka na kluczyk, golasek Emil Schwenk i malutka Ari.


 

            Mały murzynek już poskładany i obszyty, okazał się być dziewczynką. Będzie u mnie nosić imię Goga, bo nadane przez  Sylwię Gosia jest  już zajęte. Goga dołączyła do swego braciszka Bambo, który mieszka u mnie.


            A nieznajomy pan na giełdzie podarował mi pocztówkę z Kolargolem :)


           Nie wiem czy w ogóle były takie maskotki pluszaki, ale chętnie bym przygarnęła :) Tymczasem mam pocztówkę, grzechotkę i gumowego piszczka. Lubiliście Kolargola?

11 komentarzy:

  1. Cudowne prezenty.Tym bardziej,że lalkowe. Kolargola pamiętam jak przez mgłę. Na pewno wiem, że był.😁😁😁

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki "deszcz" spodobałby się każdemu :))) Śliczne te prezenty!
    Oczywiście, że Kolargola pamiętam i ... lubię :-)
    Pozdrawiam Cię serdecznie, Tereniu ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że lubisz Kolargola. Bajki w tamtych czasach były takie przyjemne, bez przemocy. :)

      Usuń
  3. Piękne prezenty :)))idą w dobre ręce u Ciebie mają drugie życie:)))Kolargola bardzo lubiłam:))))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak. Już udało mi się ogarnąć Czeszkę, małą Gogę i ze zdublowanego Kurpia zrobić harcerza. Jeszcze czwóreczka czeka na swoja kolej. :) Pozdrawiam ♥

      Usuń
  4. Dużo zdrówka Tereniu :-) A prezenty zawsze są mile wskazane :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Colargola bardziej niż Uszatka, ale moim ulubieńcem był Reksio :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O ile pięknych lalkowych prezentów! Gratuluję! :)

    OdpowiedzUsuń