Obserwatorzy

sobota, 31 stycznia 2015

KIEDY SPEŁNIAJĄ SIĘ MARZENIA





         Witam wszystkich dawnych i nowych czytelników i dziękuję, że zaglądacie do naszego Świata. Dziś pragnę się z Wami podzielić radością ze spełnienia jednego z moich marzeń.

         Moja kolekcja powstaje w oparciu o pragnienie zgromadzenia w niej najróżniejszych rodzajów lalek. Mam oczywiście swoją wishlistę, a na niej lalki, które są dla mnie nieosiągalne, chociażby ze względu na zasobność portfela, a raczej jej brak.
         Dziś okazało się, że jednak marzenia się spełniają i to w zupełnie nieoczekiwany sposób.
         W moich zbiorach mam lalki szmaciane, drewniane, bambusowe, ratanowe, porcelanowe, celuloidowe, plastikowe, gumowe, winylowe. Brakowało mi przedstawicielki lalek kościanych, kamiennych, metalowych  i woskowych.
         I oto dziś przybyła do mnie upragniona woskowa lalka – figurka przedstawiająca Dzieciątko Jezus do żłóbka.


         Dzieciątko przybyło w kartoniku po butach, na kołderce uszytej ręcznie z atłasu.


         Cała figurka zrobiona jest z barwionego wosku. Ma 25 cm długości.


         Ma ślicznie wykonaną buzię, malowane oczy i usta.


              Figurka ma prawdziwe ludzkie włosy osadzone w niespotykany sposób. Wtopione w wosk na czubku głowy i rozłożone w palemkę.


       

  Dzieciątko ubrane było w sukieneczkę ręcznie szytą  i przepaskę na biodrach. Sukieneczka uległa trwałemu zabrudzeniu, dlatego postanowiłam uszyć nową. Zdjęcie przedstawia wygląd przed i po.


         To drugie moje Dzieciątko, pierwsze było porcelanowe i dużo mniejsze.


         Nowe nie mieści się w „żłóbku” . Ponieważ jest bardzo delikatne, wrażliwe na kurz i temperaturę, na razie zostanie w kartoniku i schowane w chłodnym miejscu.  Marzy mi się do niego duży klosz.
        

         Niestety nie mam zielonego pojęcia  z jakiego okresu figurka pochodzi. Ubranko i kołderka mogły być uszyte, jako zastępcze dla zniszczonych. Wiem, że figurki wyrabiano od XVII w, a największą popularnością cieszyły się od połowy XIX w. do lat 20tych XX w.
         Figurki były wyrabiane ręcznie przez rzemieślników, szczególnie cenione w XIX w.  były te pochodzące z Anglii, Niemiec i Włoch. W XVII w figurki sprowadzano z Hiszpanii.
Produkcja woskowych lalek była niebezpieczna z dwóch powodów, po pierwsze gorący wosk był przyczyną licznych poparzeń, a po drugie XIX w. barwniki często były szkodliwe dla zdrowia. Woskowe lalki są bardzo nietrwałe. Łatwo je zarysować, są kruche, szkodzi im wysoka temperatura, łatwo ulegają zabrudzeniu. Wosk się starzeje. Widać to w mojej figurce na szyi. 


         Ale to wszystko nic w porównaniu z moją radością, że nareszcie mam woskowa lalkę. I w dodatku takąśliczną.

27 komentarzy:

  1. Cieszę się, że udało Ci się zdobyć pozycję z wishlisty. Lalka jest piękna i delikatna, a to typ lalki, który podziwiam, ale bałabym się trzymać taką w domu. Bardzo ładną sukienusię uszyłaś :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bała? Dlaczego? W końcu to nie laleczka voodoo, tylko Dzieciątko Jezusa do szopki.

      Usuń
  2. Jest prześliczny:) Bardzo sę cieszę, że udało Ci się zdobyć pozycję z wishlisty. Zawsze mnie ciekawiło jak wygląda taka woskowa lalka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bałam się, że pierwsza jaką uda mi się zdobyć będzie taka jak niektórzy opisują tzn. trupio blada. Mnie się udało. To chyba zależy od przechowywania.

      Usuń
  3. Rewelacja! Lubię takie niecodzienne znaleziska! Cieszę się razem z Tobą! Uważaj na nią no i szukaj klosza aby ją jak najszybciej wyeksponować!;)
    A Ania z dollsecondhand dlaczego bałaby się trzymać ja w domu? Tak pytam z ciekawości może akurat mi odpowie! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że klosz znajdę. Na razie muszę figurkę chronić, całe szczęście poprzedni właściciel wiedział jak się z nią obchodzić i jest w bardzo dobrym stanie.

      Usuń
  4. Wosk i ludzkie włosy :O Creepy, creepy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włosy wbrew moim obawom są miękkie, choć już troszkę się kruszą. Pamiętasz, co pisałam o tamtej lalce? Włoski Dzieciątka na pewno należały do żyjącej osoby.

      Usuń
  5. Ogromnie się cieszę, że się spełniło Twoje marzenie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. zaczynam myśleć, że i reszta nie jest niemożliwa.

      Usuń
  6. Prześliczna! Cieszę się razem z Tobą!

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam ciesze sie z Pania piekne skarby ;) pozdrawiam Anita Puck :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawa laleczka. Nigdy nie widziałam woskowej. Nie jestem tylko przekonana co do tych ludzkich włosów... :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie, kiedy marzenia się spełniają. :D Ciekawy egzemplarz. :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję! Piękny nabytek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Jest naprawdę ładnie wyrzeźbiony. Miły w dotyku, tylko bardzo łatwo zarysować powierzchnię.

      Usuń
  11. Piekny Gratuluje z calego serca!!! Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. To masz wymarzonego rodzynka :)))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życie ciągle nas zaskakuje, zwłaszcza wtedy gdy na to nie liczymy.

      Usuń
  13. To faktycznie wspaniała zdobycz !!! Gratulacje !!! :)
    Przeraża mnie w tych laleczkach ich wrażliwość na otaczający świat :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Tak, to jest problem. Na razie zamieszkał w szufladzie w swoim pudełku. Nie chce narażać figurki na zgubny wpływ otoczenia. Mam nadzieję, że uda mi się zdobyć ten klosz, wtedy odpadnie problem z kurzem.

      Usuń
  14. Wosk? Ludzkie włosy? Pewnie w swoich czasach musiała być bardzo droga. Jest piękna, ale chyba nie chciałabym takiej mieć - nie potrafiłabym uchronić jej przed uszkodzeniem...

    OdpowiedzUsuń