Pamiętacie piękną nieznajomą? Przetrząsnęłam cały
Internet. Niestety nikt, nic o niej nie
wie. Nie mogłam jednak pozostawić jej bezimienną i oto przedstawiam Wam Florkę.
Tutaj po myciu i z jeszcze trochę mokrymi włosami.
A, że ciuchy też
trzeba było wyprać, założyła tymczasową zieloną sukieneczkę z dzianiny.
Włosy rozczesywały
się bardzo opornie i teraz wyglądają prawie jak naturalne – to znaczy jakby
miały rozdwojone końcówki i trochę się puszą. Okazało się, że ma grzywkę.
Florka z
grzywką wygląda o wiele ładniej.
A oto ostateczny wygląd Florki. Dostała
różową bluzeczkę z napisem Litle Princess oraz tenisówki od Baby Born.
Dziękuję wszystkim za odwiedzenie mojego bloga i miłe komentarze
Od razu wygląda jakoś radośniej. Fryzurka z grzywką faktycznie jej służy:)
OdpowiedzUsuńPrawda, że jest słodka? Już nie żałuję zakupu.
UsuńJest przesłodka :)
UsuńMoże to wpływ forum ;), ale jest wg mnie bardzo podobna do tych ze strony Paola Reina (na przykład http://www.paolareina.com/catalogo/doll/carla_4 ).
Może trochę, ale to nie to samo, no i sygnatura pewnie jest inna.
UsuńŚliczna buziunia :)
OdpowiedzUsuńTeraz też tak uważam i cieszę się, że jej nie zostawiłam.
UsuńWyładniała. Teraz naprawdę wygląda ślicznie. A włoski rzeczywiście jak prawdziwe. I usteczka ślicznie zrobione. :)
OdpowiedzUsuń