Obserwatorzy

poniedziałek, 26 października 2015

ŁAKOCIE ALBO PSIKUS





         Cały świat już się bawi w Halloween, choć do końca października zostało jeszcze kilka dni. Maluchy postanowiły urządzić bazę wypadową w jednej z komnat Baszty. Maggie, chcąc mieć spokój, ostatecznie się zgodziła. „Tylko nie nabałagańcie za bardzo” – powiedziała. Dziewczynkom wcale bałaganienie nie było w głowie, wręcz przeciwnie, podeszły do sprawy bardzo ambicjonalnie. „Nikt nie będzie miał takiego pięknego wystroju, jak my” – oznajmiły. Od samego rana zabrały się do pracy. Podziwiajcie efekty.


          



 
Ostatnia miniaturkowa zdobycz

            Wieczorem zebrała się cała piątka, aby zaprezentować przebrania.  Paula wystąpiła jako czarownica, Angelina jako wampirka, Tomi  jako mumia. Polly jako  Duch i Nelly jako  Dynia .

Polly, Tomi, Paula, Nelly i Angelina

         A tu niespodzianka, ktoś jeszcze postanowił się przyłączyć do zabawy.

         Może pamiętacie Kacperka z poprzednich halloweenowych wpisów.
 
A Kacperka widać w lustrze widać w lustrze, ciekawe, czy mnie też?
         Wpadła też Kasumiko (Apple doll), którą Kacperek jako duch – rezydent Baszty zaprosił.
 
Po drugiej stronie lustra
Kot zaprzyjaźnił się z Kasumiko
         Dziewczynki były bardzo szczęśliwe mogąc ich gościć na swojej imprezie.


         W Baszcie pojawiły się też ukochane zwierzęta dziewczynek. 
                                                       Kot Pauli, 


                                                   sowa Nelly


                                       i ulubiony pająk Tomiego,


                                 oraz kilka nietoperzy Angeliny. 


Polly chciała zaprezentować białego kruka, ale nie chciał wyjść z klatki.


         Po powrocie ze „straszenia” dziewczynki przyniosły cały kosz łakoci i pałaszowały te pyszności wraz z przyjaciółmi.


         Zabawa trwała do późnych godzin nocnych.

Trochę mgły, a może dymu z kominka.

               Polly i Nelly to dwie nowe Kelly, Polly ma na plecach ustrojstwo do poruszania ręką.
 
Polly
Nelly  rok 1994 i takie ciuszki . Może ktoś je rozpozna. 

Nelly
Dzięki Gabrieli M wiem już, że "Polly to Kelly Eatin' Fun z 1997, ( a ja od dawna posiadam jej krzesełko)
 
zdj. z netu


 a Nelly to Kelly z zestawu z Barbie i świecącym łóżkiem Barbie & Kelly Bed Light Magic z 2003."

zdj. z netu

Główka lalki, czy to Heubach, czy lalka jest składakiem?


37 komentarzy:

  1. ściana ceglana bardzo mi przypadła do gustu -
    a kominek (piec) wprost mnie zachwycił :DDD

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniała ta Twoja baszta, klimatyczna i tak w sam raz na Halloween :) no i uczestnicy zabawy pięknie poprzebierani :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Polly to Kelly Eatin' Fun z 1997, a Nelly to Kelly z zestawu z Barbie i świecącym łóżkiem Barbie & Kelly Bed Light Magic z 2003. Perfekcyjnie wszystko urządziłaś, dzieciaki mają świetne stroje i tyle fantastycznych szczegółów, akcesoriów - oglądam zdjęcia po raz kolejny i wciąż odkrywam coś nowego. To najpiękniejsze lalkowe Halloween, jakie widziałam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za identyfikację i drugie dzięki za pochwałę. Trochę się napracowałam, szkoda, że wszystkich zdjęć nie dało się wrzucić.
      Dynie są dziełem mojej córki.

      Usuń
  4. .... ależ się tam działo ...hohoho... tyyyle straszydełek :)))
    w zamczysku :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj działo się, działo i jeszcze nie przestało. Nawet w nocy mnie straszyło, bo okno odpadło z hukiem.

      Usuń
  5. Miniaturowy świat jest super....Ja uwielbiam miniatury związane z krawiectwem...Pozdrawiam pa....

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale fajne przebrania! Basztowa komnata to idealne miejsce na halloweenową imprezę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przebrania całe szczęście łatwe i nie musiały być trwałe. :)

      Usuń
  7. Wspaniałe te miniaturki! Dużo pracy w tę komnatę włożyłaś! Świetnie wyszło! Wszystko idealne!
    Pozdrawiam bardzo serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Ciągle brak mi czasu na wykończenie komnat w Baszcie. Przybywa miniaturek i komnaty są zagracone, trzeba dorobić pięter.

      Usuń
  8. Wpadły mi w oko dwa super obrazki wiszące koło kominka, ale aniołek wymiata! Impreza na całego, ciekawe kto im potem zjadł słodycze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och na tyle osób jeden koszyczek łakoci nie sprawiał kłopotu ;)

      Usuń
  9. Przyznaję, że nie lubię i nie obchodzę Halloween , ale tobie udało się stworzyć świetną atmosferę i podejrzewam, że świetnie się przy tym bawiłaś. No i chyba podkradnę od ciebie pomysł na pajęczynę z tetry!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pajęczyna jest z gazy. Tetra byłaby za gruba. Też nie obchodzę Halloween, to tylko zabawa, a nie żadne święto, przynajmniej dla mnie. Dzieciaki mogą się poprzebierać i powygłupiać, no i dostać zwalczane przez cały rok słodycze.

      Usuń
  10. Ależ śliczne dekoracje i stroje! :) Postarałaś się :) Wyszło wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Urocza impreza! Fajny klimat - gratuluję pomysłu i wykonania. Cieszę się, że wiesz już kim są NNki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na dziewczyny zawsze można liczyć. Fajnie, bo okazało się, że do Polly od dawna mam krzesełko do karmienia.

      Usuń
  12. Świetne przedstawienie ,ukłony za włożoną pracę i przebrania lalek .Wyszło super.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ha, ha,,,, ale nastrojowo! Tylko się bać :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniały wystrój. A maluszki mają przesłodkie kostiumy. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetna zabawa dla lalkowych maluchów:)

    OdpowiedzUsuń
  16. te celuloidy z podkową to nie heubachy, one są polskie i przypuszczam że na dodatek z Kalisza...w kaliskich fabrykach sygnatury zmieniały się na potęgę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polskie powiadasz? Byłabym szczęśliwa, bo udało mi się kupić jeną. Masz jakieś źródła? Zauważyłam, że podkowy trochę się różnią od heubachowskich, nie są ścięte na końcach tylko proste.

      Usuń
  17. Kocham ludzi z pasją, chciałam dać temu wyraz w staniu sie obserwatorem Twojego bloga, ale google chrom uparcie twierdzi,że nie mam dostępu do tej
    usługi :(((
    Na razie nie rozróżniam, czy heubanowska, czy inna podkowa...;-)
    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  18. wspaniały domek! Cóż za dekoracje! Przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
  19. Moim zdaniem główka pochodzi z Kaliskiej fabryki lalek. Mam podobne. Ich znakiem rozpoznawczym są włosy ( loki ) . Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Moim zdaniem główka pochodzi z Kaliskiej fabryki lalek. Mam podobne. Ich znakiem rozpoznawczym są włosy ( loki ) . Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń