Obserwatorzy

środa, 8 maja 2019

Z KIOSKU

            Coraz trudniej mi wymyślać tytuły. Często wyobraźnia zawodzi i mamy tytuł: "Z kiosku". Zupełnie bez polotu, ale za to prawdziwy. Bo lalki tamże nabywano za słusznie minionych czasów PRL.  A także za nieaktualną dziś walutę, którą sobie w klaserze oglądam i z żalem przeliczam na niekupione w kiosku lalki.  
Pierwszą z nich znalazłam w SH i zdziwiłam się niepomiernie skąd się tam wzięła.


            Lala duża, 48 cm. Ciało typu wydmuszka. Włosy wmoldowane, oczy typu "pinezki" z niebieskiego plastiku, rzęsy. Artykulacja podstawa.



           Lalka ma ubranko robione na drutach, niestety z wełny (uczulenie) i oryginalne buciki z motylkiem.


          Dobrze zachowana. Po umyciu dostała nowa sukienkę z lalkowych zasobów i nowe imię - Bronia (imiona też mi się wyczerpują).



                 Trochę też poprawiłam jej makijaż.



         Druga laleczka przybyła do mnie od Marzeny - Makarreny, jako prezent. Mała 23 cm. O takiej samej budowie ciała. Z nieusuniętymi odlewami. I brakiem smoczka, który zapewne miała. Laleczki takie były sprzedawane gołe, w woreczkach foliowych.





             Nadlewy starannie usunęłam. Znalazłam pasujący smoczek. Przymierzyła kilka ubranek i spodobała jej się taka oto sukienka i czapeczka
.


              Dzidzia dostała na imię Marcysia. Niestety butków nie dopasowaliśmy i  jest bosa.

        Może laleczki nie są jakieś najpiękniejsze czy cenne, ale są polskie. Niestety nie mają sygnatur. Pochodzą zapewne z lat 80tych, z jakiejś spółdzielni, których było sporo i trudno dziś będzie znaleźć producenta.

26 komentarzy:

  1. nie potrafię patrzeć na te laleczki
    bez okularów sentymentu - pinezkowe
    oczęta rozwalają mnie na łopatki!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam kilka takich laleczek i problem się zaczyna, gdy się takie pinezkowe oczko zgubi. :)

      Usuń
    2. Widziałam gdzieś takie oczka na sprzedaż ,jak znowu trafię to podeślę linka na przyszłość :)

      Usuń
    3. Dzięki, mam nadzieję, że nie zapomnisz :)

      Usuń
  2. Ślicznie ubrałaś "nowe" lale. Obie bardzo ładne, ale maleństwo przesłodkie. Mam sentyment do lalek z okresu prl.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także, wszak te starsze to lalki mojego dzieciństwa, a te nowsze moich dzieci :)

      Usuń
  3. Como dices no serán valiosas, pero también hacen historia en el mundo de las muñecas y más si son de tu tierra. Las has dejado muy lindas.Besos:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gracias por tus amables palabras. Que tengas un buen fin de semana.

      Usuń
  4. Pamiętam laleczki z pinezkowymi oczętami z dzieciństwa, śliczne były.
    Twoje nowe laluszątka są wielce urocze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko trzeba często z nich ten urok umieć wyciągnąć ;) Na tych wydmuszkowych buziach oryginalny makijaż zwykle trzymał się do pierwszego mycia lalki ;)

      Usuń
  5. "Coraz" należy pisać razem, a nie oddzielnie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładnie je dopieściłaś:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam podobną laleczkę z kiosku - małego bobaska z wmoldowanymi loczkami, oczami-pinezkami i smoczkiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe, czy dzisiejsze dzieci, które mają tony zabawek zapamiętają którąś, tak jak my pamiętamy. :)

      Usuń
  8. śliczne, przypomniały mi się czasy młodości i te wszystkie lalki, do których wzdychałam jako dziecko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam taką zabawę z koleżanką, brałyśmy katalog Domu Wysyłkowego i "zamawiałyśmy" sobie zabawki przez wypowiedzenie słowa "zamawiam". Na prawdziwe kupno rodziców nie było stać. Zabawkę dostawało się na urodziny/imieniny i na Gwiazdkę. :)

      Usuń
  9. Kiedyś miałam takiego bobaska. Ale dawno temu zaginął.
    Kolejny kawałek lalkowej historii zamieszkał u Ciebie na półce. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinnam się wziąć za te półki, ale teraz ogród ma pierwszeństwo :)Jak znajdę czas to pokażę półkę polskich lalek :)

      Usuń
  10. Piękne, "wspomnieniowe" laleczki... wspaniale je odnowiłaś :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niewiele było pracy, a buzia większej nabrała wyrazu. Pozdrowionka :)

      Usuń
  11. Przeurocze z nich panienki. Chociaż takie proste i kioskowe. :)

    OdpowiedzUsuń