Fajnie, że każdy znalazł coś do wzruszeń. Jedna z moich koleżanek, na widok czarnoskórej porcelanki, krzyknęła - Moja Kizi! Niemożliwe! Kizi była identyczna, tylko koleżanka obcięła jej włosy, żeby odrosły bardziej gęste.Hihihi.
Wystawa liczyła 76 lalek, a drugie tyle musiało zostać w domu. Mam nadzieję zrobić dużą wystawę w muzeum, na której znajdą się lalki moje, córki, synowej i wnuczki. Może uda się w wakacje, wtedy zapraszam do odwiedzenia naszego miasta.
Fajna wystawa, piękne lalki. Na widok kilku tak jakoś sentymentalnie mi się zrobiło :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że każdy znalazł coś do wzruszeń. Jedna z moich koleżanek, na widok czarnoskórej porcelanki, krzyknęła - Moja Kizi! Niemożliwe! Kizi była identyczna, tylko koleżanka obcięła jej włosy, żeby odrosły bardziej gęste.Hihihi.
UsuńZe zdjęć widzę, że wystawa bardzo pokaźnych rozmiarów i bardzo urozmaicona :) Aż żal, że człowiek nie może tego zobaczyć...
OdpowiedzUsuńDzięki za zdjęcia :)
Wystawa liczyła 76 lalek, a drugie tyle musiało zostać w domu. Mam nadzieję zrobić dużą wystawę w muzeum, na której znajdą się lalki moje, córki, synowej i wnuczki. Może uda się w wakacje, wtedy zapraszam do odwiedzenia naszego miasta.
UsuńŚwietne!!!
OdpowiedzUsuńDzieki.
UsuńŚliczne regionałki! Bardzo fajny pomysł z tą wystawą!
OdpowiedzUsuńCo najmniej połowa to pożyczanki niestety. Żałuję, że się kiedyś pozbyłam moich regionalnych, a zwłaszcza górala.
UsuńEskimoska jest boska!:) lilavati/ziutek
OdpowiedzUsuńMa nawet metkę- certyfikat przywiązaną do rączki, brakuje tylko drewnianej podstawki do której przyklejone były buty (które nie maja teraz podeszwy).
UsuńBardzo ciekawe laleczki. :)
OdpowiedzUsuń