Obserwatorzy

wtorek, 9 kwietnia 2013

KARTKA Z KALENDARZA - KWIECIEŃ





         Zgodnie z obietnicą, kartka z kalendarza na kwiecień przedstawia aż dwie lalki i psa.


         Większa z nich to dama Parisienne, w słomkowym kapeluszu, z 1870 r.. Mierzy zaledwie 8 cali czyli około 20 cm. Brązowe włosy uczesane w tzw. anglezy. Śliczne niebieskie oczka. Ubrana jest w piękny kostium czarno-biały z haftami i koronkami. Bukiecik sztucznych kwiatów ozdabia przód bluzeczki, w ręku koronkowa chusteczka. 


         Detale dopełnione pudłem na kapelusze.


         Mniejsza – dziewczynka , to Bebe Rabery & Relphieu , 1890. Ma 4 cale czyli około 10 cm. Ubrana w białą sukienkę, w niebieskie cętki, z błękitnymi przybraniami ze wstążki i kapelusik również z błękitnych wstążek. W rączce koszyczek sztucznych fiołków. Włoski moherowe, rude, oczy szklane niebieskie. 


         Dodatkiem jest malutki (około 6 cm),biały, moherowy piesek.

18 komentarzy:

  1. O ten miesiąc zapowiada się bardzo historycznie, jeśli weźmie się pod uwagę zaprezentowane lalki! Świetnie, bo bez wątpienia są cudowne! a pies to już dosłownie "kropka nad "i".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, żeby jeszcze taką jedną trafić w SH ( tu brakuje mi emotikonów).

      Usuń
  2. Coś wspaniałego :) Oczarowały mnie te damy całkowicie. A jakie stroje mają przepiękne... Mogłabym mieć całą trójkę (tu westchnęłam...)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniale ubrane! i do tego ten piesio- sama słodycz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba przyznać, że dbali o szczegóły. Mnie rozbroiło to pudło na kapelusze. Marzę o pudle, bo takie miała moja babcia. Trzymała w nim, wcale nie kapelusz, a resztki materiałów, była krawcową.

      Usuń
  4. Piękne są, zadziwiająca jest dbałość o szczegóły zwłaszcza stroju co przy dzisiejszej częstej masówce po prostu wymiata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taak, dzisiaj już nawet tzw. dobre firmy nie dbają o detale.

      Usuń
  5. Nie pozostaje nic innego niż się zachwycać:)
    Tak jak już wyżej wspomniano detale są boskie, ale mnie najbardziej rozczulił piesek ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomyśleć, że takie maleństwo jakimś cudem przetrwało ponad wiek w niezły stanie. Widać albo mole były leniwe, albo babcia znała jakiś cudowny środek na nie.

      Usuń
  6. Piękne okazy, bardzo klimatyczne.

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne lalki, ale pies jest najlepszy. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak to się wydaje, że te lalki są takie ogromne, a w rzeczywistości wcale tak nie jest. :D
    Fajny ten kalendarz jest. Teraz też mogliby takie robić. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Szara sowo wiesz może do kiedy produkowano maskotki wypełnione trocinami w Polsce? kupiłam miśka wygląda jak miś PRL ale jest wypchany trocinami. Ile taki miś może mieć lat? Lilavati.

    OdpowiedzUsuń
  10. ach jakie piekne..., żeby mieć choć jedną taką...
    hehe ten poprzedni post nie jest mój:) ktos ma taki sam nick jak ja:))))))))))))
    lilavati/ziutek

    OdpowiedzUsuń
  11. Hehe ja też mam taki meil to już 3 osoba :))) Lilavati@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. To która w końcu lilavati jest tą lilvati o której myślę ??? :) a która jest tą o której nie myślę ??? ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja jestem ta od bloga petraplasty.blox.pl
    lilavati/ziutek

    OdpowiedzUsuń