Ostatnimi
czasy kilka osób chwaliło się na blogach swoimi porcelanowymi niemowlaczkami.
Nabrałam ochoty na porcelanowe dziecię, ale nie miałam szczęścia.
Aż tu, w niedzielę
wybrałam się na targi ogrodnicze do Lubania. Moim zamiarem było zdobyć trochę
krzaczków i bylin oraz zioła do naszego ogrodu. Okazało się, ze targi są nie
tylko rolno-ogrodnicze i, że można tam kupić przysłowiowe „mydło i powidło”. I
to dosłownie, bo były zarówno miody i konfitury jak i chemia gospodarcza z
Niemiec.
Mnie jednak
przyciągnęło niewielkie i zupełnie pojedyncze, stoisko ze starociami.
Już
z daleka zobaczyłam porcelanowa figurkę Dzieciątka Jezus, taką żłóbkową.
Figurka z biskwitu,
delikatnie malowana. Pytam o cenę, a pani, że laleczka jest porcelanowa. Przecież
ślepa nie jestem. Próbuję zbić cenę, właścicielka ustępuje, ale nie tyle ile
proponuję. Odchodzę, zmięknie. Pani usiłuje mi jeszcze sprzedać za podobną cenę
porcelanową figurkę Made in China, ze sklepu za 5 zł, w cenie Dzieciątka.
„Patrz pani jaka ładna, porcelanowa!”
Ech!
Po obejrzeniu całych targów namawiam moje towarzystwo na powrót do starociowego
straganu. Mówię, ze idę się targować, może właścicielka zmiękła jeśli nie
sprzedała, targi się kończą. A tu mój małżonek ofiarowuje się, że sam pójdzie
mi Dzieciątko kupić i będzie się ostro targował.
Wrócił
z figurką. Pytam ile? 20. Jesteś wielki!
Mam
Dzieciątko Jezus. Jest śliczne. Mierzy 16 cm. Nie ma żadnych sygnatur.
Ale jest prześliczne,
oceńcie sami. A może ktoś pomoże zidentyfikować figurkę?
Śliczne! Bez dwóch zdań i ma bardzo ładną, szczegółową malaturę
OdpowiedzUsuńChodzę w kółko i oglądam.
UsuńWitam
OdpowiedzUsuńuroczy bobasek lalkowy , pozdrawiam ;-)))
Pozdrawiam.
UsuńMa słodką buźkę. :)
OdpowiedzUsuńW rzeczywistości jest jeszcze ładniejszy.
UsuńNo śliczna figurka. :D
OdpowiedzUsuńMiałam szczęście.
UsuńBardzo ładne! I jak widać opłaca się targować ;)
OdpowiedzUsuńMój mąż jest w tym mistrzem.
Usuńa moze to nie dzieciątko ino stare piano baby? takie laleczki na fortepian popularne bardzo w początkach xx wieku?
OdpowiedzUsuńRaczej nie, ma wszystkie cechy Jezuska.
UsuńPorcelanowa dziecina całkiem udana :) Ha, dobrze mieć pod ręką takiego umiejącego się targować męża ;)
OdpowiedzUsuńŻeby to była zwykła lalka pewnie by palcem nie ruszył, bo to by była plama na honorze kupować lalkę.
UsuńŚliczny maluszek. Rzeczywiście malunek delikatny bez zbędnych detali, bardzo subtelnie wygląda.
OdpowiedzUsuńJak mogliśmy zapomnieć o targach, no ale giełda też się udała.
Nie ma czego żałować, w sobotę i niedzielę następna w Starym Polu, ale tam nie liczę na lalki.
UsuńŚliczny c:
OdpowiedzUsuńAle nijak nie potrafię ci pomóc, może poszukaj czegoś na którymś z forum.
Już wrzuciłam prośbę, może ktoś się odezwie.
Usuńa ja nadal obstaje przy piano baby. poogladaj sobie różne w necie:) ułożenie ciała jest zadziwiająco podobne a i podobne bobo do tego też mi się gdzieś mignelo
OdpowiedzUsuńNo i wykrakałaś. Znalazłam identyczne na ebay'u. Chłopczyk jest sprzedawany razem z dziewczynką, stanowią komplet. W takim razie to moje pierwsze piano baby, ale i tak będzie u mnie Jezuskiem w żłóbku na Boże Narodzenie. Pozdrawiam.
Usuń