Obserwatorzy

piątek, 21 czerwca 2013

GODZINA Z KLARĄ





            Tak na prawdę, to nie jedna spędzona na szorowaniu, ale oszczędzę Wam wyglądu Klary. Kiedy przyniosłam ją do domu była „brudna jak but”. Nie wiem, czy u Was funkcjonuje takie powiedzonko. Wygrzebałam ją ,w wielkim koszu zabawek, w jednym z ulubionych SH. Była sobota, wszystko po 3 zł. Pierwszego dnia, na wagę, Klara kosztowała jakąś astronomiczną cenę bo jest duża (48 cm) i ciężka . Prawdę mówiąc to o zakupie zdecydowała sygnatura B50/ 287. 


            To moja druga Biggi. Nie mogłam przepuścić okazji.
            Klara ma głowę i ręce winylowe, a korpus i nogi plastikowe (podejrzewam, że może to być popularne PCV). Obawiam się, że z jakiegoś powodu główka straciła oryginalny kolor, bo teraz ma nienaturalnie różową barwę. 


          Włosy blond, rootowane gęsto, dobrej jakości, krótkie. Oczy niebieskie z rzęsami, zamykane. Są jakby za blisko osadzone. Usta półotwarte, wyglądają jakby wierzchnia warstwa farby z nich zeszła. Twarz nieco pucułowata, z ładnie zaznaczona brodą.  Rączki są bardzo dokładnie wymodelowane, zwłaszcza dłonie.


          Po umyciu okazało się, że Klara jest w bardzo dobrym stanie. Artykulacja jest nieco ograniczana, bo lalka może leżeć lub siedzieć, a nie może stać. 


            Klarę kupiłam w szydełkowej sukience, ale wątpię, żeby była oryginalna. Sukienka była brudna i poplamiona, nie wszystko dało się doprać. Różowa wstążka, którą wplotłam w dziurki sukienki maskuje dużą plamę z przodu.
            Nie udało mi się znaleźć identycznej lalki w necie, więc nie wiem nic więcej, podejrzewam, że może pochodzić z lat siedemdziesiątych. 

Moje obydwie Biggi

9 komentarzy:

  1. Ciekawa laleczka. Rzeczywiście te oczy jakby były za blisko osadzone troszkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe, czy te oczy miały tak być, czy po prostu twórcy się zapomnieli. Ogólnie nie jest zła, a różowa mordka nie rzuca się w oczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem też, czy to nie jest jakaś deformacja, choć głowa nie wygląda na spałszczoną.

      Usuń
  3. Gdyby odmalować jej usteczka wyglądała by jak nowa bo teraz widać ślady czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czym pomalować usta na pewno podpowie Magda -Klinika lalek ,ona wie prawie wszystko , to skarbnica wiedzy .Moje córki miały podobne lalki ,myślę że to nie za blisko osadzone oczy po prostu taka uroda lalki

    OdpowiedzUsuń
  5. czy usteczka lali już odmalowane? bardzo chciała bym zobaczyć lale w nowej krasie :))

    OdpowiedzUsuń
  6. czy usteczka lali już odmalowane? bardzo chciała bym zobaczyć lale w nowej krasie :))

    OdpowiedzUsuń