Obserwatorzy

niedziela, 23 czerwca 2013

HANSEL UND ...





Przeszukując Internet w poszukiwaniu różnych rodzajów lalek natrafiłam na lalki waldorfskie. Z zainteresowaniem przeczytałam ich historię i uświadomiłam sobie, że w jednym z odwiedzanych SH widywałam te lalki. Oczywiście nie zadając sobie sprawy, czym były w istocie. Postanowiłam, że przy najbliższych odwiedzinach w SH sprawdzę, czy jakaś się jeszcze uchowała.
No i udało się. Było nawet kilka. Wybrałam taką najbardziej tradycyjną i co tu kryć najczyściejszą. Przy okazji wpadła mi też w łapki laleczka , jak ktoś ją nazwał „firankowa”, to taka , której łapki działają jak klamerka. Nazwałam ją Mila. 
Przeglądając Blog Dagi - Zabawkarnia, odkryłam, że moja Mila to Rainbow Brite z serialu z lat 80tych

Zapytałam panią ile za te dwie laleczki i usłyszałam niewiarygodną cenę 50, nie, nie , nie złotych tylko groszy, za obydwie. Nie ukrywam, lubię takie ceny.
Moja laleczka waldorfska jest chłopcem, ma33 cm i brązowe włosy z futerka, koszulę z biało-czerwoną kratkę zapinana na guziczki, spodenki tyrolskie ze skóry, na szeleczkach również zapinane na guziczki. Wszystko uszyte bardzo starannie.

Na imię dostał Hansel (czyli Jaś) . Może znajdziemy kiedyś odpowiednią Małgosię.
Hansel nie ma artykulacji, może leżeć, ale już o siadaniu bez podpórki nie ma mowy. Za to jak każdy chłopiec uwielbia wspinać się na płoty.


Teraz kilka słów o lalkach i ich historii.
Lalka waldorfska, jest formą lalki wykorzystywaną w pedagogice Rudolfa Steinera. Nazwa pochodzi od fabryki Waldorf-Astoria w Stuttgarcie,  gdzie powstała pierwsza szkoła w oparciu o tę myśl pedagogiczną. Głównym zadaniem tej pedagogiki jest żywe pielęgnowanie zrozumienia istoty człowieka i jego rozwoju w powiązaniu ze światem i społeczeństwem. Celem jest  wspieranie wszechstronnego rozwoju dziecka, rozumianego jako rozwój trzech sfer: myślenia, uczuć i woli. Charakterystyczne dla pedagogiki waldorfskiej jest przywiązywanie dużej wagi do działań artystycznych, a także uczenia poprzez praktyczne działanie.


         Lalka jest wykonywana ręcznie z surowców naturalnych takich jak wełna, bawełna, jedwab. Jej wygląd jest jak najbardziej prosty, proporcjonalny o uproszczonych rysach twarzy. Ma wzmacniać wyobraźnię i kreatywność dziecka. 



         Tradycyjnie wykonane lalki wykonane są z dzianiny, wypełnienie jest zazwyczaj wełniane. Twarz ma lekko zaznaczony nosek, a oczy i usta są wyszyte włóczką, czasem namalowane. Włosy wykonane z futerka, moheru, boucle, włóczki wełnianej, bawełny lub sztucznego jedwabiu. Lalka jest miękka i ciepła, solidnie wykonana może służyć wiele lat. Można jej szyć ubranka, także z tkanin naturalnych. Opiekować się nią jak dzieckiem. Służy to rozwijaniu uczuć rodzicielskich i opiekuńczych. Jest to lalka  zarówno dla dziewczynek jak i dla chłopców

11 komentarzy:

  1. Też mam taką laleczkę na firankę :) Z tą tylko różnicą, że moja ma ubranko w zielone paski. Również pochodzi z lumpeksu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dotąd widziałam tylko zwierzątka, a tu trafiła się taka piegowata pyza.

      Usuń
  2. Bardzo ciekawy ten "Jaśko"! podoba mi się

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zadziwiające, że lalka uszyta całkowicie ręcznie, oczy i usta wyszywane, ale już ubranka szyte maszynowo.

      Usuń
  3. Ale kto te lali szyje? nauczyciele czy uczniowie czy jakaś firma? są gdzieś takie szkoły czy przedszkola gdzie używa się takich zabawek? Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest w Polsce kilka szkół i przedszkoli waldrofskich, przeważnie w dużych miastach. Najbardziej popularne są w Niemczech i Austrii. Co do lalek, to wiem, że kilka osób szyje te lalki zarobkowo, ale nie na skalę masową, bo muszą być uszyte ręcznie. W założeniu to chyba mamy miały szyć je swoim pociechom, według określonych reguł. Wyszła nawet specjalna książka instruktażowa.

      Usuń
    2. W takim razie to rzeczywiście bardzo ciekawe lalki. Dobrze mieć takie w swojej kolekcji a Pani jako pierwsza się nimi zainteresowała Tym bardziej gratuluję dobrego zmysłu kolekcjonerskiego :) Bo żadna kolekcjonerka blogowa takiej jeszcze nie ma a teraz pewnie wszystkie rzucą się do lumpeksów w poszukiwaniu szmacianej lali :))

      Usuń
  4. Ciekawa lalka ,widziałam kilka podobnych w sklepach z używaną odzieżą ale nigdy mnie nie zainteresowały.Coś mnie minęło?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też je wielokrotnie widywałam, ale nie miałam pojęcia, że to specjalne lalki. Jak się dowiedziałam, to uzupełniłam kolekcję. Teraz poluję na Raggedy Ann i mam nadzieję, że kiedyś trafię.

      Usuń
  5. Bardzo ciekawe laleczki. Hansel ma świetne spodenki z szelkami. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A klapka z przodu tez się rozpina. Spodenki są z prawdziwej skóry.

      Usuń