Obserwatorzy

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

SZEWSKA PASJA

 
niestety nie moje, fot. z netu
         Czasem niepowodzenia zniechęcają, a czasem mobilizują. Wśród moich, jak wiecie, prawie 180 lal, co najmniej ¼ to bosonóżki. Niektóre bose być muszą, bo np. szkoda zasłaniać pięknie wymodelowane stópki. Inne, bo bose stópki pasują do aranżacji. Jednak większość potrzebuje butów, a trudno je zdobyć w rozsądnych cenach. A ceny nie są rozsądne, o nie. Za butki na allegro i nie tylko trzeba płacić słono! Te same butki kosztują od 0,5 do 3 $ , ale trzeba zamówić minimum 200 szt.  Chcesz kupić jedną parę, płać od 30 do nawet 80 złotych.  Proporcje - 3 zł lalka, 50 buty, to upiorna bzdura.
         Trzeba sobie poradzić inaczej. DYI czyli zrób to sam. Wykroje i tutoriale są nawet dostępne, ale i tak trzeba każdy wykrój dopasować do konkretnej lalki. I tu niespodzianki, bywa, że prawa noga różni się wielkością od lewej! Zaczęłam jakieś dwa lata temu od butków dla Grety i sandałków dla Rity.

sandałki Rity
 
butki Grety


         Nina oddała swoje Elżuni i nie mogła być boso.
 
buty Niny
         Potem były różne barbiochowate, na prośbę Metki.

Trampki dla Kena
sandałki dla Tanyi
 
klapki dla Teresy
         Odkąd zrobiłam buty dla Maryni, opędzić się moim lalkom nie mogę.



buty Maryni

         Najpierw Beatka
 
sandałki Beatki
         Potem Bisia
 
kapcie Bisi
         Kiedy zrobiłam baleriny dla Nancy, inne lalki mnie zakrzyczały, że one dłużej czekają.
 
baleriny Nancy
Najpierw Jacunia ( - Ja to chyba najdłużej!) Oj namęczyłam się, rzuciłam w kąt, ale mnie zmobilizowałyście i wreszcie  ma białe koronkowe buciki.
butki Jacusi
        
         Potem Julka. Tu też nie było łatwo (owe nierównej wielkości stopy) i brak materiału na podeszwy.
 
buty Julki
         Szkoda gadać, ale zostało jeszcze sporo butów do zrobienia. Marzy mi się, że wchodzę do SH, a tam cała siatka pięknych bucików w różnych rozmiarach, do pary oczywiście i na wagę!

25 komentarzy:

  1. Buty to chyba problem każdej z nas .Jak uda kupić się lalkę w butach to są odbarwione z kleju lub tak zniszczone jakby lalka w nich chodziła.Najlepiej nauczyć się szyć je samej ,wykorzystując stare torebki lub paski.Mistrzynią jest Weronika.Buty wykonane przez jaj ręce są idealne.Ma tym sposobem problem z głowy.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ha a na siatkę pełną butów kupionych na wagę to chyba się nie doczekamy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie marzenie. Ale niektórym się realizuje, najczęściej można trafić buty dla barbioszek i scenek. Trafiają się czasem dla porcelanek. Najczęściej jednak trafiają się wszelkiego rodzaju buty pojedyncze. Biorę, choć nie wielka nadzieja, że trafi się drugi. Ale raz mi się udało. Posiadam obecnie dwa białe butki od małych porcelanek, niestety choć model ten sam to wielkość różna i oba lewe.(chyba)

      Usuń
  3. Niestety lalki z butami to prawie cud:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj praca szewca ciężka jest, wiem coś o tym.Ale powiem Ci, że masz efekty. Ostatnie dwie pary butków są boskie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Teraz muszę postarać się o jakieś stare torebki i skórę na podeszwy, to będą następne. A panny już czekają w kolejce .

      Usuń
  5. Prześliczne butki. Najbardziej podobają mi się butki Bisi. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wzór na śliczne kapciuchy, ale potrzebuję biały polar albo filc.

      Usuń
  6. Nie no... Butki Bisi wymiatają. Zresztą, jak sama Bisia. :D Pozdrowionka dla niej. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bisia przesyła chichotki . Bardzo lubi swoje kapciuszki.

      Usuń
  7. Marzy mi się, że kiedyś wpadnę w taką szewską pasję :) Szycie bucików to bardzo pracochłonna i wymagająca uwagi czynność. Można się do niej bardzo szybko zniechęcić.
    Podziwiam buciki, które uszyłaś dla swoich lalek. Nie dość, że pasują do kreacji, to jeszcze każda para jest inna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, jak coś nie wychodzi to ciskam. Jednak potem wracam do tego, bo mi ambicja nie pozwala. Buciki wychodzą co raz równiej, najfajniej się robi oczywiście duże.

      Usuń
  8. Uwielbiam kupować buty ... teraz przerzuciłam się na lalki - wychodzi o wiele taniej ;).
    Niestety większość moich lalek jest bosa -
    z porcelankami jakoś sobie poradzę ale barbiowate i mniejsze... :(
    Pamiętam czasy , kiedy można było kupić buty dla Barbie rodzimej produkcji - i komu to przeszkadzało ??? :(
    Buty to przecież bardzo ważne wykończenie każdej stylizacji .... "Poznać damę po cholewkach "
    Butki, które uszyłaś bardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Barbioszkami nie jest tak źle, można dostać zestawy dla Stefki i jakąś chińszczyznę. Na allegro się przepłaca, ale odwiedź hurtownię zabawek, tam zestaw 9-12 par można kupić za 4-5 zł. Te same na allegro 10-15 + przesyłka.

      Usuń
    2. O ... dzięki , wybiorę się do hurtowni :)

      Usuń
  9. Mnie taka 'szewska pasja' dopadła odkąd zaczęłam zbierać lalki... niestety pierwsze buciory (tak, BUCIORY :D) jakie wyprodukowałam były tak koślawe i brzydkie, ze żadna lalka nosić ich nie chciała.. z czasem wzbogaciłam się o sporo fajnych wykrojów, a przede wszystkim z każdą kolejną wyprodukowaną parą lalkowego obuwia nabierałam doświadczenia... póki co przede mną kolejne szewskie wyzwanie... czy podołam czas pokarze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę Ci talentu, masz złote ręce. Buty i ciuchy wychodzą Ci fantastycznie.

      Usuń
  10. Bardzo fajne wszystkie, a taka reklamówka marzy się i mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby się marzenie spełniło, czego Tobie i sobie życzę.

      Usuń
  11. Podziwiam Cię za cierpliwość do robienia takich bucików... Ja próbowałam raz, może i dwa i wychodziły takie koślawe, że dałam sobie spokój i czasami przepłacam, żeby któraś z moich lalek nie biegała boso... :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardziej upór niż cierpliwość. No i polska ambicja "co ja nie zrobię?" Jednak chętnie bym kupiła zamiast robić, cóż z kasą krucho. Bo mam trzy skarbonki: dom, samochód i dzieci.

      Usuń
  12. ceny butów to faktycznie masakra, tak jak i innych rzeczy typu oczka, wigi, dobrze że sama robisz to choć grosz na następną lalkę ci w kieszeni zostanie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś ku mojemu rozczarowani nie było ani butów, ani lalek. Wróciłam do domu z ładną bluzeczką dla Karolinki. To jedyna lalka na która pasują niemowlęce rzeczy, po za butami.

      Usuń
  13. Witam !
    Podaj swój namiar na moim blogu pingera - prywatna wiadomość-
    to może trochę pomogę w sprawie bucików :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń