Obserwatorzy

piątek, 18 lipca 2014

PIĘKNA I BESTIA





         A po prawdzie to bez bestii, trafiła do mnie Bella z serii Dziesięć śpiewających księżniczek, od Simba – Disney.

Zdjęcie z netu

Lalkę wypatrzyłam w SH w sobotę, kiedy panie przygotowywały towar na poniedziałek. Usiłowałam uprosić panią ekspedientkę, żeby sprzedała mi lalkę od ręki za poniedziałkową cenę. Mimo nalegań niestety się nie zgodziła. Pozwoliła mi jednak oblukać lalkę. Bella była w dobrym stanie. Brakowało jej tylko butów i złotej wstążki. Miała swoją sukienkę, trochę pomiętą, ale względnie całą (brak dwóch koralików, niewielkie rozprucie z tyłu). Była troszkę brudna, no i włosy koszmarnie potargane.


 W poniedziałek niestety musiałam iść do pracy. Nie wierzyłam żeby lalka poleżała do popołudnia. Poprosiłam więc synową, żeby poszła i kupiła ją dla mnie. Szczęściem miała ranek wolny i udało się.


Barbioszkę sobie wypożyczyłam bez zgody właścicielki

         Stałam się szczęśliwą posiadaczką lalki. Jest duża , ma 17” czyli około 43 cm.  W porównaniu z Barbie wygląda jak wieża.


         Ciałko jest artykułowane, ale artykulacja nie zachwyca. Ma wbudowany głośniczek, jednak baterie się wyczerpały i jeszcze nie słyszałam jak śpiewa.

         Lalka odbyła zabiegi w SPA. Najwięcej problemów miałam z włosami. Są na prawdę koszmarnej jakości. Strasznie się plączą, dlatego musiałam zrobić jej warkocz, i nawet on na końcu jest strasznie gruby, bo włosy się puszą.


         Za to sukienka, wbrew pozorom, dała się ładnie odświeżyć. Zgubione butki zastąpiłam znalezionymi kiedyś dużymi balerinkami, które mają ten feler, że każdy z nich ma inny kolor.

         Bella postanowiła zwiedzić ogród i poszukać Królewicza vel Bestii. Znalazła wiele pięknych kwiatów: 

lilii

róż
 
i róż


i róż

i nawet owoców



Gdzie się podział zaczarowany Królewicz?
         A może to ON?

         Nie to tylko ,jak go nazwała JD ( autorka większości zdjęć), „zafajdany bączek”.

25 komentarzy:

  1. Ale z niej ślicznotka:) W okolicznościach przyrody jeszcze zyskuje:)
    Co do włosów to polecam olejek jedwabny. Cudów nie zdziała, ale zabezpieczy włosy przed dalszym puszeniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym , żeby miała fryzurę podobną do oryginalnej, może olejek pomoże.

      Usuń
  2. Bardzo ładnie jej w warkoczu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Super....wyglada kwitnaco...podarowalas jej drugie,lepsze zycie:)Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, dobrze, że poprzednia właścicielka nie zdążyła wypróbować na niej swoich uzdolnień fryzjerskich, kosmetycznych czy kulinarnych ;)

      Usuń
  4. To nie żaden bąk, tylko trzmiel :) A lala ładna, nie wiedziałam, że są takie wielkie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby fakt, ale nawet w słowniku podają, że bąk to popularna nazwa trzmiela.
      Co do prawdziwych bąków alias gzów, to mamy w tym roku straszne utrapienie, pogryzły mnie już kilkanaście razy.
      Bella jest naprawdę duża, sama byłam zaskoczona.

      Usuń
  5. Moja Roszpunka gdyby miała dłonie mogłaby jej przybić piątkę:) Jedna z ładniejszych Belli jakie widziałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo milutka ,koniecznie poluj na Bestię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, wolę księcia, za bestiami nie przepadam.

      Usuń
  7. "Piękna i bestia" to jedna z niewielu baśni Disneya które nadal lubię. I Bellę poznałam od razu, choć oczywiście wygląda ciut inaczej niż ta filmowa. Miła buźka z zadartym nosem. Dobrze jej z oczu patrzy, tak przyjaźnie. Mam nadzieję, że znajdzie księcia swojego wzrostu, bo wśród Barbie wygląda jak olbrzymka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy raz poznałam tę baśń z jakiejś rosyjskiej powieści, autora nie pamiętam, tytuł "Lata dziecięce Bagrowa wnuka", niania opowiadała chłopcu baśń pod tytułem "Czerwony kwiatuszek", a bohaterka była najmłodszą córką kupca.

      Usuń
    2. Już wiem, autorem był Siergiej Aksakow. "Czerwony kwiatuszek" był też wydany oddzielnie w latach 50tych.

      Usuń
  8. Piękna jest ta Twoja 'Piękna' - ależ mi się ułożyło?
    Spróbuj pomalować butki na jeden kolor, są fajne :)
    Cudna jak zawsze u Ciebie w ogrodzie sesja :D
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomalować, ale czym? Są z jakiegoś gumowatego tworzywa. Próbowałam już malować butki barbiowe pisakiem, ale brudzą nóżki.

      Usuń
  9. A mówią, że Simba tylko i wyłącznie brzydkie lalki robi. Choć Aurora i Kopciuszek z tej serii mają końskie twarze, cała reszta stadka bardzo udana. A Bella po prostu bella :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam zastrzeżenia tylko do Stefek ( z wyjątkiem starszych moldów).

      Usuń
  10. Trzeba oprzyznać, że imię do niej pasuje, faktycznie jest Bella! A buty zawsze można pomalować na jeden kolor lakierem do paznokci =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ba, lakieru tez próbowałyśmy, po jakimś czasie łuszczy się.

      Usuń
  11. Bella jest prześliczna. Ma słodką mordkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepiękna Bella, a warkocz prezentuje się rewelacyjnie ! w bajce też miała upięte włoski :) gratuluje zdobyczy lala jest cudna :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczną ma buzię, chyba jedna z najładniejszych Belli, na jakie trafiłam ;)

    OdpowiedzUsuń