Na skraju pustyni mieszkał sobie lew Leon.
Co dzień siadał na skale w pobliżu kępy kaktusów i ryczał. Ryczał głośno, bo czuł się samotny. Był samotny, bo wszyscy się go bali, zwłaszcza tego ryku.
Aż pewnego razu, mała nieustraszona Księżniczka wybrała się na przejażdżkę na swoim słoniu właśnie w pobliże lwiej skały.
Usłyszała ryk, ale wcale się nie przestraszyła. Musicie wiedzieć, że Księżniczkę nazywano Kelly Nieustraszona.
Kelly zauważyła, że w tym ryku była bardzo smutna nuta. Jest bardzo samotny, pomyślała. Postanowiła się z lwem zaprzyjaźnić. Odtąd Leon już nie był samotny i nigdy nie ryczał. Mała przyjaciółka Kelly często go odwiedzała.
W bajce udział wzięli:
Kelly Księżniczka z Wyspy - jako Kelly Nieustraszona,
Lew skarbonka - jako Leon,
Dumbo - jako słoń,
Kaktusy i doniczki - jako pustynia. :)
Urocza bajka. Kocham imię Leon ;-)
OdpowiedzUsuńUna hucha muy original , muy buena compañía para Kelly y todas tus muñecas
OdpowiedzUsuńCudowna opowieść i wspaniali 'aktorzy'!
OdpowiedzUsuńSuper historia <3
OdpowiedzUsuńŚlicznie opowiedziana historia, doskonale uzupełniona fotkami. Urocze wszystko.
OdpowiedzUsuńUrocze, aż się uśmiechnęłam :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjnego słonia jej znalazłaś ❤️ Kelly ma dobre serduszko, skoro postanowiła się zaprzyjaźnić z lwem.
OdpowiedzUsuńSłodka bajka :) Mniejsze laleczki żyją w większym świecie. Tutaj się potwierdza reguła, że kolekcjonerzy lalek lubią też zbierać inne słodkości, a to z gipsu, a to z porcelany. Lewek śliczny!! :) Kelly ma teraz fajnego "szofera" i przyjaciół, z którymi na pewno nie będzie się nudzić :) Uroczy post!
OdpowiedzUsuńJaki słodki!
OdpowiedzUsuńLeonie - pomyślności!
OdpowiedzUsuń