Ten ma pokój dziecinny.
Kiedy Maggie miała już sklep, salon i kuchnię, postanowiła
mieć też pokój dziecinny.
Potrzebne było łóżeczko, oczywiście białe z różami.
Mały regał już był gotowy.
A tu jeszcze by się przydało biurko.
I krzesełko oczywiście.
Wkrótce meble były skompletowane, znalazły się też różne
drobiazgi i zabawki.
Ściany , najpierw te drewniane pokryłam tapetą.
Potem ściany trzeba było dostosować do wielkości lalek.
A rezydują tam na zmianę te oto maleństwa porcelanowe i
kilka innych.
Niedawno udało mi się zdobyć kilka drewnianych mebelków.
I teraz pokoik wygląda tak.
Bardzo ładny, zamieszkałabym tam chętnie jako "dziki lokator" =) może znasz jaki sposób na miniaturyzację człowieka
OdpowiedzUsuńPamiętasz film "Kochanie, zmniejszyłem dzieciaki"?
UsuńPolak potrafi!
świetne wnętrze - aczkolwiek ściany przypominają mi troszkę krzywe ściany w starym domu mojej babci;) - ale i tak jest mega uroczo- wytężałam wzrok by obejrzeć każdy szczegół - czy szuflada biurka jest z pudełka po zapałkach?
OdpowiedzUsuńMoje ścianki są ruchome, po prostu postawione i opierają się na mebelkach. Takie przegródki, bo nie mam prawdziwego domku. Szuflada biurka jest jak zauważyłaś z pudełka od zapałek, dzięki temu można ją otwierać i nawet coś tam schować.
UsuńNie wiedząc, że to dom lalkowy, pomyślałabym, że to pokój dla ludzi :) Śliczne to wszystko.
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa.
OdpowiedzUsuńJak pięknie wszystko zaaranżowałaś i odnowiłaś. Szczególnie zachwycaja mnie biale mebelki i te miniaturki zabawek :)
OdpowiedzUsuńPrawda, że pociąg jest fantastyczny. Jest obiektem westchnień nie tylko lalek, ale i mojej młodszej wnuczki.
OdpowiedzUsuńŚliczne mebelki. Uroczy ten dziecinny pokoik.
OdpowiedzUsuń