Witamy Was znowu z Baszty Szarej Sowy. To
widomy znak, że znów leje. Dziś przedstawimy naszą (to znaczy Maggie) kuchnię.
Jakoś tak po Bożym Narodzeniu Maggie stwierdziła, że nie
wyobraża sobie następnych świąt bez kuchni. W domu musi być kuchnia i już.
Łatwo powiedzieć. A Maggie swoje.
- Nie mam
gdzie trzymać talerzy i kubków. Nie mam gdzie ugotować dziecku mleka.
Trudno, jak mus to mus. Najpierw
zajęłam się kuchenką, zrobiłam ją na wzór Westfalki, jaką mieliśmy kiedyś w
domu. Maggie nie lubi nowoczesności.
- Żyjemy
w czasie vintage – stwierdziła.
Westfalka
wygląda tak.
Oczywiście potrzebne były garnki,
patelnia, czajnik. Jest też kosz na opał i śmietnik. Na płycie stoi żelazko. Nie mamy elektryczności. Mamy za to
świece i kryształowe świeczniki po prababce.
Następnie zjawił się narożny
kredensik.
Etapy
powstawania.
I szafka z otwieranymi drzwiczkami. To
moje pierwsze próby otwieranych drzwi. Zamiast zawiasów wkleiłam pasek
materiału.
Potem przyszedł czas na kredens.
Robiłam go trzy tygodnie. No prawie.
Ma otwierane drzwi u góry i na dole,
szybki w drzwiczkach górnych. Tylko szuflady są atrapami. Wszystkie meble
kuchenne są w kolorze zielonym z białą przecierką
Mamy jeszcze drewnianą półeczkę z patyczków do
lodów z pełnym wyposażeniem.
Dziś kuchnia
wygląda tak, brakuje nam jeszcze stołu i krzeseł.
Świetnie się prezentuje ta kuchnia:) Ja na razie dysponuję tylko dwoma pojedynczymi pokoikami. Ale może kiedyś się dorobię i kuchni:)
OdpowiedzUsuńAle śliczne mebelki ,
OdpowiedzUsuńNo, no. Kuchnia pierwsza klasa. Wszystko do siebie idealnie pasuje. I kto by pomyślał, że te szuflady w kredensie są atrapami... ;D
OdpowiedzUsuńAle cuda! Bardzo mi się podoba, zazdroszczę kreatywności.
OdpowiedzUsuńKuchnia jest przepiekna, ale ile w niej szczegółów ;-)
OdpowiedzUsuńZachwycające arcydzieła!
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za miłe słowa.
UsuńJesteś niesamowita :) Kiedy Ty te wszystkie cuda nadążasz robić i fotografować.
OdpowiedzUsuńPodziwiam i gratuluję :)))
Pozdrawiam :)
Przepiękne mebelki i te wszystkie inne miciupkie dodatki. Oczu nie można oderwać. :P
OdpowiedzUsuń