Korzystając z pięknej pogody wybraliśmy
się nad morze.
Towarzyszyła
mi dziś malutka porcelanka od DeAgostini. Kiedyś była Szkotką, ale zmieniła
image i teraz jest maluszkiem w plażowym stroju. Oczywiście strój vintage. Ma
też czepeczek, ale się gdzieś zapodział.
Zabraliśmy ze sobą wiaderko i łopatkę.
Wiadomo, plaża to największa piaskownica.
Zaraz Gosiak zabrał się za budowanie
zamków z piasku i stawianie babeczek.
Potem, spacerując po plaży,
podziwiałyśmy na wydmach kwiatki.
=) świetna wycieczka
OdpowiedzUsuńNiestety wszędobylskie śmieci są plagą naszych plaż:(
OdpowiedzUsuńNie mniej maluszkowi bardzo do twarzy w tej ogromnej piaskownicy:)
Słodko wygląda z wiaderkiem i łopatką. :P
OdpowiedzUsuń