Dziś będzie bardziej porcelanowo niż lalkowo. Korzystając
z pięknego słonecznego dnia, w
początkach jesieni, zapraszam do mojego ogrodu na angielska herbatkę.
Inspiracją są tea
time’owe blogi internetowych znajomych Carolin i Bernideen, które chętnie
odwiedzam.
Jak wiecie kocham ładne rzeczy, a szczególnie porcelanę.
Zbieram pojedyncze sztuki z motywem róży, ale nie tylko.
Niektóre są u mnie od lat, inne nabywam w SH, czasem
dostaję od krewnych i znajomych.
Na herbatkę zapraszają dziś Katarzyna i
Maggie.
A gdzie słoń?
Jest i nawet nie jeden. To porcelanowe słonie z kolekcji mojego męża.
Jest i nawet nie jeden. To porcelanowe słonie z kolekcji mojego męża.
Piękne!
OdpowiedzUsuńMój tata zbiera porcelanę, więc cieszy podwójnie.
Z chęcią napiłabym się herbatki w tak miłym towarzystwie.
Dzięki i zapraszam. Rodaczki mile widziane w moim domu i ogrodzie.
OdpowiedzUsuńŚliczna porcelanka i świetna aranżacja. :P
OdpowiedzUsuńwitam Panią
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia z porcelankami ,,, ja też zbieram słoniki porcelankowe pozdrawiam
Moja teściowa posiada zastawę stołową z tej samej serii, na żywo prezentuje się ona jeszcze ładniej :) A herbatki w ogrodzie i z TAKIEJ filiżanki to i ja z chęcią bym się napiła :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam porcelanę, kiedyś bardzo się interesowałam wszelkimi producentami i markami. Teraz już mi troszkę przeszło choć przyznam że czasami będąc u kogoś gościem mam nie odpartą ochotę spojrzeć na spód filiżanki lub talerzyka jaka pieczątka tam widnieje. :-)
OdpowiedzUsuń