czyli moje dzisiejsze skarby z Graciarni...
Dzisiejszy rajd po SH był totalna porażką. Zero, null,
niczewo! Miałam wrażenie, jakby w ogóle
nie było nowego towaru, tylko resztki z zeszłego tygodnia. Oczywiście ceny jak
za nowy , czyli najwyższe. Nawet w pluszakach nie było co przebierać. (Ciągle
poluję na miśki dla moich lal). Trochę zrezygnowana wstąpiłam do Graciarni. Tak
nazywamy sklepik z używanymi rzeczami z Niemiec. Towar to przeważnie naczynia i
przedmioty dekoracyjne.
W pudle z drobiazgami choinkowymi wypatrzyłam najpierw
dosyć duże, jak na choinkową ozdobę, sanki
z drewnianym ludzikiem. Będą w sam raz dla najmniejszych lalek. Potem
zobaczyłam ją – następna pomponiarę. Zaledwie 8 cm wysokości + kapelusz.
Zapłaciłam i już miałam wychodzić, kiedy na półce z
przedmiotami za 1 zł, zobaczyłam wiatrak.
Co ma pióro do wiatraka? A ma! Bo wiatrak był ni mniej ni
więcej, tylko namalowany na jednym z boków porcelanowego kałamarza. Nie mogłam
uwierzyć. Kałamarz jest ręcznie malowany, ma nawet pokrywkę. Cudo! Upewniłam
się co do ceny i po zapłaceniu stałam się szczęśliwą posiadaczką owego cudu.
Tu kałamarz wraz z nową popmponiarą – Etel.
Od największej do najmniejszej – czyli Hilda, Trudka i Etel.
A tu moja adwentowa dekoracja – cztery świeczniki. Szkoda,
że przy tym marnym świetle nie widać faktury na serduszkach i gwiazdkach.
Za ten kałamarz mój tatko (kolekcjoner kałamarzy) dałby się posiekać!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie Graciarnie. Nigdy nie wiadomo jakie skarby kryją.
U mnie w SH też pustki, na giełdy staroci na razie nie chodzę bo jest zimno. Fajnie że udało Ci się jednak znaleźć jakieś skarby.
OdpowiedzUsuńChyba będę musiała u siebie w mieście poszukać takich graciarni i SH, bo aż mnie z zazdrości ściska, jak widzę jakie skarby ludzie potrafią tam znaleźć :))
OdpowiedzUsuńPomponiara bardzo sympatyczna a i kałamarz przecudnej urody :)
Świeczniki też super, bardzo lubię takie "hendmejdy" :)
Piękny kałamarz i słodka pomponiara.
OdpowiedzUsuń3 pomponiary? To jeszcze by się przydała czwarta - malutka. :D
OdpowiedzUsuńDzięki wszystkim za komentarze.
OdpowiedzUsuń