"Dziś z Afryki ma
przyjechać do nad gość!"
A tak naprawdę to przybył
jakiś czas temu. Przygarnęłam biedactwo z wielkiej szuflady lumpeksu płacąc
jedyne 50 groszy. I do wieczora nie wiedziałam, że mam skarb.
Laleczka wyglądała na lata pięćdziesiąte i kupiłam ją jako
wspomnienie mojego murzynka. Tymczasem na portalu aukcyjnym znalazłam jego
braciszka. Lalka sygnowana Johennesburg Afryka Południowa CAT 22 PMI Po Box
1921,
Z twardego tworzywa, wyprodukowana około 1949 r.. Cena 150$. Mojemu brak tarczy,
włóczni i koralików. Ale ma strój ze skóry antylopy i metalowe bransoletki na
nadgarstkach. Lalka ma zamykane oczy. Są bardzo ciekawe, bo nie ze szkła, gałki
wklęsłe białe z czarną kropką pośrodku, powieki wypukłe w kolorze skóry. Rączki są ruchome , ale nóżki i głowa odlane wraz z korpusem. Widać
zgrzewy. Fajnie są zrobione uszy, odlane tylko z przednią połową głowy,
odstają. Włosy pokryte jakby przyklejonym welurem. Dostał na imię CZAKA na cześć króla Zulusów.
A
tu maleńki skarb, laleczka z mojego dzieciństwa Murzyniątko. Nazwałam go BAMBO, na cześć wierszyka z Elementarza. Te laleczki kupowało się w
kiosku RUCHu, najmniejsze laleczki z
namalowanymi oczkami kosztowały 3,80.
Całości przedstawicieli
Afryki dopełnia porcelanowa Małgorzata, którą już poznaliście. Reszta lalek
etnicznych w następnym poście.
Szczękę zbieram z podłogi, takie znalezisko w lumpeksie :-O Prawdziwy skarb!
OdpowiedzUsuńpatrząc na tych 2 można wczuć się w klimat Afryki
OdpowiedzUsuńWręcz niesamowity zakup. Moje gratulacje :)
OdpowiedzUsuńTen murzynek (z dolnych zdjęć) bardzo fajny. Podobnego miałam w dzieciństwie i szyłam mu miniaturowe ubranka, nawet podkolanówki.
Miłe przypomnienie :)
Pozdrawiam.
rewelacyjna laleczka!!! gratuluję!!!tylko pozazdrościć:)
OdpowiedzUsuńFajnie okazuje się że mamy te same laleczki tego murzynka z lat przedowjennych też niedawno kupiłam w lumpeksie za całą złotówę a murzynątko na giełdzie też tanio :)
OdpowiedzUsuń