Obserwatorzy

piątek, 24 sierpnia 2012

AWANTURY I WYBRYKI MAŁEJ LALKI YUN MI


 Awantura pierwsza

         Yun Mi w pewną niedzielę postanowiła wybrać się w odwiedziny do Elbląga. Jak tylko znalazła się na miejscu, nawet o spacerze myśleć nie chciała. Tu był laptop! Y: Nareszcie mam dostęp do Internetu! Teraz sama będę pisać bloga!

Y: Co za wspaniała komoda. Tyle możliwości. O pod laptopik się nada, albo można się wspinać po szufladach! Co jest w tej butelce? Ciekawe, ciekawe...
Jak Alicja wzięła łyczek to ...

         I nagle Yun Mi znalazła się w Nowym Yorku.

A potem nagle, w domu na maszynie. Y: Czy ja śniłam, czy to czary?
Potem orzekła, że choć podróże są przyjemne, to najlepiej jest w domu.
(Nad maszyną widoczna część mojej kolekcji dewocjonaliów)

2 komentarze:

  1. Ja nie wiem, co Yun Mi ma w tej buteleczce, ale ja też trochę poproszę ;)
    Rzeczywiście jest bardzo ruchliwa, nie myślałam nawet, że aż tak :)

    OdpowiedzUsuń