Obserwatorzy

środa, 22 sierpnia 2012

BLIŹNIĘTA ATAKUJĄ


Widomo, że lalki nie lubią samotności, coś je do siebie przyciąga. U mnie zagnieździły się bliźnięta.
Maggie ma bliźniaczkę Małgorzatkę. Dowiedzieliśmy się o tym, gdy przytargałam do domu Krakowiankę Zachodnią z kolekcji Polskie Stroje Ludowe DeAgostini. Maggie też jest od DeAgostini. Buzie niczym się nie różnią. Sami zobaczcie.

Następna była Gosia. Gosia miała tylko jedną nóżkę, obgryziony przez myszy kapelutek i obciachane warkocze. Wkrótce zjawiła się Tosia, bliźniaczka. Tosia jest kompletna.

Hanię i Manię już znacie.

A ostatnio, podczas porządkowania garderoby, znalazłam takie maluchy na huśtawce. To Bim i Bom.

Kto będzie następny?

4 komentarze:

  1. Laleczki od Deagostini również posiadam i faktycznie za bardzo to one się nie różnią ale mi to akurat nie przeszkadza :)
    Bim i Bom- bardzo zabawne pajacyki i mają fajne imiona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne bliźnięta. Bardzo mi się podobają. :P

    OdpowiedzUsuń
  3. z taka kolekcją możesz zlot bliźniaczych lalek zapoczątkować:)- miałam kiedyś takich Bim i Boma, ale chyba w dziewczęcej wersji:P pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że posiadasz potężne kolekcje, zresztą nie tylko lalek. Moje gratulacje !!!
    Z niecierpliwością czekam na następne wpisy.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń